Facebook nie usunie komentarza Polaka. Ministerstwo Sprawiedliwości ma pomysł na wolność słowa w sieci

Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro
Źródło zdjęć: © PAP
Adam Bednarek

01.02.2021 17:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeśli wpis w mediach społecznościowych nie łamie polskiego prawa, nie powinien zostać skasowany z serwisu - oto główny pomysł ustawy Ministerstwa Sprawiedliwości.

Serwisy społecznościowe nie będą mogły usuwać wpisów ani blokować kont polskich użytkowników, jeśli zamieszczone w nich treści nie łamią polskiego prawa - czytamy o ustawie na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości. 

Gdyby Facebook, Twitter, YouTube, Albicla czy inny serwis po wejściu w życie ustawy skasował post, który w żaden sposób nie łamał polskiego prawa, czekałaby na niego "surowa kara". 

Co to znaczy "surowa"? Od 50 tys. zł do 50 mln zł.

– Wolność słowa i wolność debaty są istotą demokracji. Ich zaprzeczeniem jest cenzurowanie wypowiedzi, zwłaszcza w internecie, gdzie dziś toczy się najwięcej politycznych dyskusji i sporów światopoglądowych. Użytkownicy mediów społecznościowych muszą mieć poczucie, że ich prawa są chronione. Polska powinna mieć regulacje chroniące przed nadużyciami wielkich korporacji internetowych, które coraz częściej w imię obrony wolności tę wolność ograniczają – podkreślił Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Czytaj więcej Czytaj więcej Czytaj więcej

Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości przewiduje powołanie pięcioosobowej Rady Wolności Słowa, która będzie stać na straży konstytucyjnej wolności wyrażania poglądów w serwisach społecznościowych. W skład Rady mają być powoływani eksperci w dziedzinie prawa i nowych mediów. Sejm będzie ich wybierał na sześcioletnią kadencję kwalifikowaną większością 3/5 głosów, która gwarantuje ponadpartyjny i pluralistyczny skład Rady.

Istnienie Rady trochę przypomina organ powołany swego czasu przez Ministerstwo Cyfryzacji. Resort sprawiedliwości - skądinąd słusznie - musiał uznać, że tamten pomysł nie wypalił i potrzebne są nowe rozwiązania. 

Czytaj więcej Czytaj więcej Czytaj więcej

Jeśli serwis zablokuje konto lub usunie wpis, choć jego treść nie narusza polskiego prawa, użytkownik będzie mógł złożyć skargę do serwisu, a ten będzie musiał ją rozpatrzyć w ciągu 48 godzin. Jeśli nie przywróci wpisu albo utrzyma blokadę konta, użytkownik będzie mógł złożyć odwołanie do Rady Wolności Słowa, która rozpatrzy je w ciągu siedmiu dni. Jeśli Rada uzna skargę za zasadną, może nakazać niezwłoczne przywrócenie zablokowanej treści lub konta. Postępowanie będzie prowadzone w formie elektronicznej, co zapewni mu szybkość i niskie koszty. Od decyzji Rady będzie przysługiwała skarga do sądu.

Projekt w tym brzmieniu został skierowany 22 stycznia 2021 r. do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z wnioskiem o wpis do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1096)
Zobacz także