Elon Musk zaprasza do narzekania. Prosi tylko o zapłacenie 8 dolarów
Twitter Blue ma kosztować 8 dolarów miesięcznie, a w zamian użytkownik może liczyć na zweryfikowane konto oraz inne korzyści. Jak to bywa w przypadku informacji dotyczących Elona Muska, skończyło się m.in. na narzekaniach i sporej dawce poczucia humoru.
Elon Musk zdecydowanym tonem oznajmił, że aktualny system przyznawania niebieskich znaczników (zweryfikowane konto) na Twitterze, to jakieś nieporozumienie. Podział na "panów i chłopów" - jak to określił - odchodzi w zapomnienie, bo od tej pory wystarczy uiszczenie opłaty na poziomie 8 dolarów miesięcznie.
"Władza dla ludzi!" - napisał. Wystarczy subskrypcja za kilka dolarów, a konkretniej mówiąc, chodzi o usługę Twitter Blue, która od tej pory przełoży się na zweryfikowane konto, ale nie tylko. Dodatkowe możliwości to m.in. pierwszeństwo w odpowiedziach, wzmiankach i pojawianiu się w wynikach wyszukiwania. Zdaniem Muska powinno to przy okazji pomóc w zwalczaniu spamu i oszustów.
Dodatkowo subskrybent Twitter Blue będzie mógł wrzucać długie materiały audio oraz wideo, a jakby tego było mało, liczba wyświetlanych reklam dla użytkownika ze zweryfikowanym kontem zostanie zredukowana o połowę.
Na co jeszcze pozwoli niedawne zmodernizowanie Twitter Blue i podniesienie ceny tej usługi? Elon Musk zapowiada, że to również źródło finansowania twórców dostarczających treść. Innymi słowy, w planach jest jakaś rewolucja związana z wynagradzaniem kreatywnych osób będących motorem napędowym platformy.
Monty Python inspiracją dla Muska
Ładnie sformułowane wypowiedzi pełne korzyści to jedno, lecz pora przejść do innej kwestii. Niezależnie od intencji twórców platformy, Twitter to czasem miejsce do kłócenia się z innymi ludźmi oraz używania przeróżnych obelg. Krótko mówiąc, gdy emocje biorą górę, użytkownicy czasem się tam "przekrzykują". Elon Musk doskonale zdaje sobie z tego sprawę i nawet nie próbuje tego ukryć. Napisał wprost, że pomysł pobierania opłaty za możliwość wzajemnego obrażania się podpatrzył u Monty Pythona.
To dobry moment na podkreślenie, że ekscentryczny milioner zawsze miał charakterystyczne poczucie humoru i widać to nawet w jego odpowiedziach do ludzi, którym pomysł z opłatą za weryfikację konta się nie spodobał.
Alexandria Ocasio-Cortez podjęła próbę wyśmiania Muska i napisała, że miliarder przekonuje ludzi do tego, iż wolność słowa ma kosztować 8 dolarów miesięcznie. W zamian dostała krótką odpowiedź od nowego właściciela Twittera:
Innym razem Musk napisał, że wszyscy narzekacze mogą dalej narzekać, tylko niech zapłacą 8 dolarów. Jest to oczywiście przykład jego charakterystycznego poczucia humoru, które nieprzerwanie towarzyszy mu od wielu lat.
Na koniec warto przypomnieć, że Elon Musk dokonał przejęcia Twittera w transakcji na kwotę 44 mld dol. Prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości można się spodziewać kolejnych zmian na tej platformie społecznościowej.
Marcin Hołowacz, dziennikarz Wirtualnej Polski