Dzwoniliście kiedyś na zegarynkę? Usługa wciąż istnieje

Choć wydawać by się mogło, że to relikt przeszłości, to zegarynka wciąż ma się dobrze. Jak się okazuje, Polacy ciągle korzystają z tej przedwojennej usługi.

Dzwoniliście kiedyś na zegarynkę? Usługa wciąż istnieje
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY | Holger.Ellgaard
Adam Bednarek

30.11.2017 | aktual.: 30.11.2017 09:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Od początku 2017 roku do końca października na zegarynkę Polacy zadzwonili 125 220 razy - poinformował na Twitterze Wojtek Jabczyński, rzecznik prasowy Orange.

Starsi czytelnicy na pewno pamiętają, czym zegarynka jest. Młodszym należy się wyjaśnienie. Dzwoniąc do zegarynki można było się dowiedzieć, jaki jest dzień, miesiąc i która dokładnie godzina.

Zegarynka rzeczywiście wciąż działa. Aktualny numer to 19226. Minuta połączenia kosztuje 79 groszy. W słuchawce kobiecy głos informuje, jaki mamy dzień i która godzina będzie. Jak widać, niektórzy Polacy wolą zaufać zegarynce niż np. internetowi. Albo po prostu mają stare telefony i w ten sposób regulują zegarki.

“W Polsce po raz pierwszy zastosowano urządzenie tego typu (własnego patentu) w 1936 roku. Głosu do nagrania użyczyła aktorka Lidia Wysocka. Pierwszymi miastami wyposażonymi w zegarynkę były Katowice (numer 06), Warszawa (numer 0), Gdynia, Toruń i Kraków (w lipcu 1936)” - informuje Wikipedia.

To naprawdę niesamowite, że tak stara usługa wciąż cieszy się - niewielkim w skali kraju, ale jednak - zainteresowaniem. Mniej szczęścia miały np. budki telefoniczne. W sierpniu b.r. Orange informowało, że w kraju pozostało ich zaledwie kilka. Np. w Opolu przerobiono je na punkty dostępowe Wi-Fi, a Orange zobowiązało się utrzymywać je przynajmniej do maja 2018.

Komentarze (9)