Dziwne ruchy Rosjan na Krymie. Zauważyli je partyzanci
Ruch partyzancki Ukraińców i Tatarów Krymskich "Atesz" poinformował za pośrednictwem serwisu Telegram, że Rosjanie przenoszą swoje samoloty na nieaktywne lotniska na Krymie w obawie przed nowymi atakami rakietowymi Ukraińców. Prace na pasach startowych, remont budynków i przewóz sprzętu oraz ludzi został zauważony m.in. na lotnisku Zawodskoje w Symferopolu. Najprawdopodobniej trafią tu myśliwce i bombowce używane do ataków na Ukrainę.
31.05.2024 | aktual.: 31.05.2024 13:42
Partyzanci z grupy "Atesz" zaznaczyli: "Ze względu na pozytywne trendy w niszczeniu rosyjskich obiektów wojskowych na półwyspie, okupanci szybko próbują przywrócić opuszczone miejsca". Wśród nich mają być m.in. lotniska znajdujące się w Teodozji, Kerczu czy wspomnianym Symferopolu. Dodali też: "Nasi agenci jednak czujnie to monitorują i niezwłocznie przekazują informacje we właściwe ręce".
Pociski ATACMS sięgają Krymu
Decyzja Rosjan najprawdopodobniej ma związek z coraz intensywniejszym wykorzystaniem pocisków balistycznych ATACMS przez Ukraińców do ataków na okupowanym Krymie. Ostatni taki atak miał miejsce w nocy 30 maja br. Ukraińcy oprócz amerykańskich pocisków użyli także dronów morskich Magura V i klasycznych bezzałogowców. Chociaż Ministerstwo Obrony Rosji informuje, że rzekomo Rosji udało się zniszczyć osiem ATACMS-ów, niezależne źródła donoszą, że część pocisków (lub ich odłamków) dotarła do wyznaczonych celów. Informacje na ten temat muszą jednak zostać potwierdzone materiałami wizualnymi.
Warto przypomnieć, że początkowo Ukraińcy korzystali z pocisków ATACMS M39, czyli starszych wersji średniego zasięgu, które pozwalały razić cele znajdujące się w odległości do 160 km. Ta broń została przekazana przez Waszyngton Kijowowi pod koniec 2023 r. Na początku 2024 r. zaczęły się pojawiać informacje o planowanych dostawach pocisków dalekiego zasięgu, umożliwiających rażenie celów na dystansie do 300 km (w tym właśnie celów znajdujących się na okupowanym Krymie). Pierwsza ich partia dotarła do Ukrainy w kwietniu 2024 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pociski MGM-140 ATACMS (Army TACtical Missile System) zalicza się do kategorii broni precyzyjnego rażenia. Jest to pocisk kierowany, co pozwala na przeprowadzanie uderzeń z bardzo dużą dokładnością. Pokaźne rakiety o długości czterech metrów i masie przekraczającej półtorej tony, za których produkcję odpowiada koncern Lockheed Martin, mogą wywołać potężne szkody. Zwłaszcza że rozwijają prędkość nawet 3 Ma, a masa ich głowicy bojowej w zależności od wersji waha się od 160 do 560 kg. Dodatkowo zaletą pocisków jest to, że mogą zostać wystrzelone z wielu wyrzutni rakietowych, w tym M270 MLRS czy wyrzutni HIMARS, które ukraińska armia posiada na swoim wyposażeniu.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski