Dzieje się na polskim niebie. Giganty i F‑16 latają wzdłuż kraju

W czwartek 11 kwietnia polskie niebo stało się wyjątkowo zatłoczone – na niebie znalazły się znów jedne z największych samolotów na świecie (z nieznanym ładunkiem), a poza tym loty wzdłuż całej Polski wykonują myśliwce F-16. Przypominamy możliwości maszyn.

Antonov An-124 i F-16 - zdjęcie poglądowe
Antonov An-124 i F-16 - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, Wikimedia Commons
Norbert Garbarek

Jeszcze w środę 10 kwietnia tzw. spotterzy samolotów mieli doskonałą okazję do podziwiania wyjątkowych maszyn tuż nad swoimi głowami. Na lotnisku Rzeszów-Jasionka wylądowały bowiem jeden Antonov An-124 oraz dwa Boeingi 747 – każdy z samolotów w wersji transportowej.

Dzień później okazji do obserwacji nieba okazało się być jeszcze więcej. Z mapy dostępnej na stronie Flightradar24.com wynika, że 11 kwietnia dużo dzieje się na polskim niebie. Przede wszystkim w Rzeszowie (lotnisko Jasionka) znów wylądował Antonov An-124, który drugi dzień z rzędu wykonywał rejs z włoskiego lotniska Rzym-Fiumcino. To jednak nie wszystko – w czwartek na polskim niebie pojawił się drugi Antonov An-124. Ten natomiast w okolicach godziny 12:00 wystartował z lotniska Gdynia-Kosakowo i kierował się w nieznanym kierunku (po starcie obrał kurs na południe). Poruszający się bez wpisanej destynacji samolot wylądował w Rumunii (port lotniczy Konstanca) po dwóch godzinach lotu.

An-124 startujący z Gdyni
An-124 startujący z Gdyni© Flightradar24.com

Co więcej – gigantyczne samoloty transportowe nie są jedynymi wyjątkowymi maszynami, które znalazły się dziś na niebie. Z włączonym transponderem lata też jeden myśliwiec F-16 (z bazy Poznań-Krzesiny), który pokonał trasę na dużej wysokości (ponad 13 km) do Lublina, po czym wrócił do Poznania, a następnie wykonał kolejny lot w okolice Łodzi. Choć na mapie radaru widoczny jest jeden F-16, z obserwacji mieszkańców Poznania wynika, że samolot wykonuje lot w parze z drugim F-16, który jednak porusza się z wyłączonym transponderem i nie widać go na mapie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niezwykłe maszyny nad Polską

Przypomnijmy, że wspomniane Antonovy An-124, których w czwartek nad Polską znalazły się aż dwa egzemplarze, to samoloty o historii sięgającej końcówki lat 70. ubiegłego wieku. Trzyletnie prace nad tą gigantyczną konstrukcją zakończono 24 grudnia 1982 r., kiedy to odbył się pierwszy oblot maszyny. Z uwagi na fakt, iż do niedawna jeszcze największy na świecie samolot An-225 został zniszczony w ataku na lotnisko Kijów-Hostomel, obecnie to An-124 przypisuje się to imponujące miano.

F-16 na polskim niebie
F-16 na polskim niebie© Flightradar24.com

Rozpiętość skrzydeł An-124 sięga aż 73 m, a więc ponad dwukrotnie więcej od pasażerskiego Boeinga 737 (popularna maszyna wykorzystywana m.in. w liniach niskokosztowych). Za napęd mierzącego 70 m długości samolotu odpowiadają cztery silniki Progress D-18T o ciągu 229 kN każdy, które rozpędzają maszynę do prędkości 865 km/h. Jego zasięg to z kolei ok. 11,5 tys. km.

Natomiast F-16, które w czwartkowe popołudnie wykonują loty nad Polską, to maszyny produkowane od lat 70. ubiegłego wieku. Powstało ich łącznie ponad 4,5 tys. egzemplarzy. Rozpiętość skrzydeł F-16 sięga niespełna 10 m, zaś całkowita długość nie przekracza 15 m. Samolot może osiągać prędkość nawet 2 Ma (2100 km/h) i poruszać się na pułapie ponad 15 km. Jego zasięg to zaś ponad 3 tys. km, a maksymalna waga podwieszonego uzbrojenia wynosi niemal 8 t.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie