Dużo, tanio i dla każdego. Tony Chen z Xiaomi mówi o końcu "chińszczyzny"
Weszli do Polski przebojem. Bez dużych reklam, bez ofert w telefoniach komórkowych, za to z niską ceną. I trafili w dziesiątkę. Do pozycji lidera jeszcze im daleko, ale przekonują, że nim będą - a smartfony to tylko ułamek tego, co chcą zmienić.
Nie zdziwiło nas więc, że chińskie Xiaomi obrały za siedzibę na dużą część Europy, siedzibę właśnie Polskę. To tutaj mają absolutnie wyjątkowe środowisko fanów, a także kilka swoich oficjalnych sklepów. Postanowiliśmy spytać Tony'ego, szefa na m.in. polski region, o przyszłość marki.
Bolesław Breczko, WP Tech: Kto robi najlepsze smartfony?
Tony Chen, szef Xiaomi Polska: Hmm, dobre pytanie. Filozofią Xiaomi jest dostarczanie wysokiej jakości urządzeń w uczciwej cenie. Wierzę w nasze produkty, które cały czas rozwijamy.
A czy wierzysz w smartfony Xiaomi na tyle, żeby powiedzieć, że są najlepsze na rynku? Czy faktycznie #xiaomilepsze?
Zdecydowanie wierzę w możliwości naszych urządzeń, ale nie chciałbym komentować osiągnięć konkurencji. Hasło #xiaomilepsze stworzyli użytkownicy naszych urządzeń i to dla nas jest chyba najlepsza rekomendacja.
Wasza firma ma ambicje, żeby zostać numerem jeden, czy to w Polsce, czy globalnie?
Obecnie jesteśmy czwartym na świecie największym producentem smartfonów. Na niektórych, nawet dużych rynkach osiągnęliśmy status lidera - na przykład w Indiach. Pojawiliśmy się tam nieco ponad osiem lat temu, a w Polsce zaledwie dwa lata temu. Cały czas się rozwijamy i rozbudowujemy swoje struktury. Już teraz mamy autoryzowane sklepy w pięciu dużych miastach w Polsce, a to dopiero początek. Przede wszystkim chcemy dostarczyć Polakom dobrej jakości urządzenia, które ułatwią im życie. Jeśli damy im dobre produkty, w dobrej cenie, to ostatecznie wynik przyjdzie, ale nie na nim się skupiamy.
Dzisiejsze smartfony są w większości identyczne. Prostokąt z ekranem dotykowym z przodu i kamerą z tyłu. Dotykowy interfejs z aplikacjami. Czy gdzieś jest jeszcze miejsce na innowacje?
Jako Xiaomi zawsze wprowadzaliśmy wiele innowacji. Jeśli spojrzysz zaledwie dwa lata wstecz, to zobaczysz, że to my wyznaczyliśmy dzisiejszy trend tzw. full view display, czyli "bezramkowych" ekranów o proporcjach 18:9. Smartfon Mi Mix był pierwszym telefonem, w którym ekran zajmował ponad 90 proc. przedniego panelu. Wcześniej standardem w urządzeniach z Androidem był ekran 16:9. Spędziliśmy wtedy pół roku na przekonywaniu Google'a, żeby zrobić ekran 18:9. Po nas full view display zaczęła stosować reszta branży: Apple, Samsung, Huawei i inni. Ostatnio jako pierwsza firma wprowadziliśmy telefon z 10 GB pamięci oraz smartfon obsługujący sieć 5G. Nasze przedsięwzięcia cały czas nabierają tempa.
Xiaomi stało się w Polsce całkiem szybko popularne i lubiane. Co na to wpłynęło?
Dewizą Xiaomi jest oferowanie bardzo dobrych urządzeń za uczciwą cenę. Możemy sobie na to pozwolić, bo nie jesteśmy typowo "sprzętową" firmą, która zarabia tylko na urządzeniach. Uważamy się za firmę "internetową". Dlatego zarząd Xiaomi postanowił, że zysk ze sprzedawanych urządzeń nigdy nie przekroczy 5 proc.
Zostawmy na chwilę technologię. Chciałbym cię zapytać o nosacza sundajskiego, którego Xiaomi adoptowało na fali memów w polskim internecie. Czyj to był pomysł?
Mamy świetny zespół polskich marketingowców, którzy stale monitorują trendy w internecie dotyczące naszych produktów. Przedstawili mi pomysł i argumenty, więc powiedziałem "czemu nie".
W języku polskim jest taki wyraz jak "chińszczyzna", który przez lata określał tani i kiepski sprzęt z Chin. Czy dziś postrzeganie chińskich firm w Polsce zmienia się na lepsze?
Myślę, że czasy, w których "chińszczyzna” kojarzy się negatywnie, przemijają. Nasza firma może być dobrym przykładem tej zmiany i Xiaomi stoi za tym trendem. Oferujemy produkty innowacyjne, o nowoczesnym wzornictwie i w świetnej jakości. Klienci to doceniają. Innym punktem filozofii naszej firmy jest właśnie wysoka jakość. Każde spotkanie zarządu na początku roku poświęcone jest jakości. Dzięki nam pojawia się coraz więcej podobnych do nas firm.
Xiaomi zaczęło swoją obecność w Polsce jako marka smartfonów, ale teraz pojawia się coraz więcej innych produktów. Jakimi produktami Xiaomi chciałbyś, aby Polacy się zainteresowali?
Zdecydowanie najpopularniejsze są elektryczne hulajnogi, oczyszczacze powietrza, odkurzacze, słuchawki, laptopy, smart opaski i smartwatche. Ogólnie w ekosystemie Xiaomi znajduje się ponad 200 urządzeń.
Wszystkie są dostępne w Polsce?
W Polsce jest już dostępnych ponad 70 urządzeń i cały czas wprowadzamy nowe.
W branży elektroniki użytkowej macie ogromną konkurencję. Czy Xiaomi wyróżnia się na jej tle?
Xiaomi jest unikatowe. Jak wspomniałem, nie myślimy o sobie tylko jako firmie sprzętowej, ale również internetowej. Oprócz urządzeń oferujemy też usługi i rozrywkę.
Zaraz, przecież większość firm oferuje oprócz urządzeń także usługi. W czym wy się wyróżniacie?
Mamy np. usługę chmury.
Chmurę ma prawie każdy producent smartfonów.
Mamy też usługi rozrywkowe.
Apple też ma usługi rozrywkowe – Apple TV i Apple Music.
To prawda. Poszczególne firmy, mają różne usługi. My mamy wszystko. I proszę również spojrzeć na ceny.
A czy wszystkie z nich są już dostępne w Polsce?
Jeszcze nie są wszystkie. Na razie z większości mogą korzystać tylko użytkownicy w Chinach.
A czy masz przybliżoną datę uruchomienia usługi w Polsce?
Na razie jeszcze nad tym pracujemy. Jak wiesz jesteśmy dość młodą firmą. W Chinach i w Indiach strona Mi.com jest jednym z największych sklepów z zawartością cyfrową. To samo chcemy osiągnąć w Europie. Wymaga to jednak trochę czasu, środków i sił, by efekty zadowoliły naszych klientów.
A czy czegoś zazdrościcie konkurencji?
Na pewno chcielibyśmy, aby Polacy mieli jeszcze większą świadomość marki Xiaomi. Nad tym na pewno będziemy mocno pracować, choć już teraz sporo ludzi korzysta z naszych urządzeń
Czyli zazdrościcie np. Roberta Lewandowskiego, który jest ambasadorem innej marki?
To nie jest nasza wizja prowadzenie biznesu. Nam zależy żeby być blisko ludzi, naszych obecnych i przyszłych użytkowników. Dlatego np. mamy bardzo aktywną stronę na Facebooku oraz społeczność Mi Community. W ten sposób jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi Mi fanami. Nawet prezes Xiaomi, który ma 2 mln followersów, rozmawia z nimi osobiście i pyta ich o opinie.
Chińskie firmy są ostatnio atakowane przez zachodnie kraje. Zarzuca im się m.in. przekazywanie danych użytkowników na serwery w Chinach i współpracę z chińskimi agencjami rządowymi. Pod adresem Xiaomi też jakiś czas temu padły takie zarzuty. Czy możesz się do tego ustosunkować?
Mogę cię zapewnić, że prywatność i bezpieczeństwo naszych klientów jest dla nas priorytetem. Przed wprowadzeniem RODO przeprowadziliśmy ogromną, wewnętrzną kontrolę, aby mieć pewność, że wszystko będzie zgodne z nowymi przepisami.
Bolesław Breczko z WP Tech oraz prezes Xiaomi Polska z maskotką nosacza sundajskiego, którego adpotowała marka
Wszystkie firmy, które mają dostęp do prywatnych danych, tak mówią, ale nie wszystkie mogą to udowodnić. Wiadomo, że Facebook absolutnie nie daje wglądu organizacjom zewnętrznym w swoje bazy danych. Z kolei fińska firma antywirusowa F-Secure podchodzi do tego inaczej. Dane, które uzyskują z komputerów prywatnych osób anonimizują i udostępniają na swoich stronach, przez co praktycznie każdy może ich skontrolować. Czy Xiaomi robi coś żeby przekonać użytkowników o swoich dobrych praktykach, czy muszę Ci wierzyć na słowo?
Jeszcze raz podkreślę, że nasza polityka dotycząca danych jest zgodna z RODO, a prywatność naszych klientów jest dla nas priorytetem. Nie musisz mi wierzyć na słowo, bo za moimi słowami stoją fakty. W maju 2016 roku przystąpiliśmy do programu TRUSTe. Firma, która odpowiedzialna jest za bezpieczeństwo danych oceniła, że mobilny system operacyjny Xiaomi MIUI (i jego aplikacje natywne), usługi w chmurze i witryny e-commerce są zgodne ze standardami prywatności TRUSTe.
W ten sposób nasza firma dokonała pełnego przeglądu swoich praktyk w zakresie ochrony prywatności. Długo pracowaliśmy nad zapewnieniem, by wszystkie aplikacje mobilne, które zbierają poufne informacje, były zaszyfrowane, wszystkie strony płatności miały odpowiednie szyfrowanie w celu ochrony poufnych informacji użytkowników, a uprawnienia aplikacji były ograniczone tylko do tego, co jest potrzebne do działania na urządzeniu użytkownika. Ponadto po ukończeniu certyfikacji TRUSTe Xiaomi otrzymało certyfikat TRUSTe Certified Privacy Seal.
Jakie macie plany na 2019?
Właśnie wprowadzilismy na rynek naszego flagowca Xiaomi Mi Mix 3 z ruchomym ekranem. Myślę, że przypadnie Polakom do gustu.
Co oprócz tego? Jakieś inne gorące produkty?
Oczywiście, ale nie chcę ci psuć teraz niespodzianki. Damy znać w odpowiednim terminie. Otworzymy też więcej autoryzowanych salonów Mi Store, pracujemy już nad kolejnymi otwarciami. Poza tym chcemy jeszcze bardziej zbliżyć się do ludzi, uzyskać od nich więcej opinii o naszych produktach i dowiedzieć się czego oczekują. Na pewno w 2019 roku zaskoczymy jeszcze nie raz fanów w Polsce.
Czy w Polsce jest jak w Chinach i fani mogą się kontaktować bezpośrednio z wami, a nie wynajętym biurem obsługi klienta?
Tak, najlepiej przez nasz fanpage na Facebooku lub przez Mi Community. Mogą też pisać do mnie, ale niestety jeszcze nie mówię po polsku, więc tylko po angielsku albo po chińsku.