Ukraińcy nie zdawali sobie sprawy z tego, co widzieli. Rosja ma nową broń
Ukraińcy jeszcze na początku stycznia zestrzeliła rosyjskiego bezzałogowca, którego zidentyfikowali jako Łanceta. Jak się teraz okazuje - nie zdawali sobie sprawy z tego, co wtedy widzieli. Był to bowiem nie Łancet, a zupełnie nowa konstrukcja Rosjan, dron KUB-2 od Kałasznikowa.
Rosyjski koncern Kałasznikow rozpoczął dostawy nowego drona kamikadze KUB-2 do sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej - podaje ukraiński portal Defense Express. Dron został opracowany we współpracy z biurem projektowym NPO, czyli rosyjskim przedsiębiorstwem odpowiedzialnym m.in. za pociski przeciwokrętowe P-800 Onyks.
Ukraińcy już go widzieli, ale pomylili z inną maszyną
Defense Express wyjaśnia, że choć dron KUB-2 został zaprezentowany dopiero teraz, 21 stycznia, a jego eksportowe wersje -KUB-2-E- będą pokazane na wystawie IDEX 2025 w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, to Ukraińcy już wcześniej widzieli tę broń na froncie. Jeszcze 7 stycznia ukraińska 117. Brygada Zmechanizowana zestrzeliła tę jednostkę, jednak wówczas błędnie zidentyfikowała go jako Łanceta. Pomyłka wynikła najprawdopodobniej z tego, że obie konstrukcje są do siebie podobne wizualnie.
Dron charakteryzuje się aerodynamiczną konstrukcją z dwoma skrzydłami oraz możliwością przenoszenia 10 kg ładunku bojowego. Może być używany zarówno w dzień, jak i w nocy, na co wskazuje obecność kamer termowizyjnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zastosowanie i konkurencja
KUB-2 może atakować cele żywe, nieopancerzone oraz lekko opancerzone, a także bazy dronów i lądowiska helikopterów. Jest konkurentem dla drona Łancet, za którego produkcję odpowiada firma Zala - również będąca częścią koncernu Kałasznikow.
Różnica między KUB a KUB-2 jest znacząca. Starszy model mógł atakować tylko stacjonarne cele z ograniczoną ładownością 3 kg. Nowy dron ma większą ładowność (10 kg) i szersze zastosowanie, co czyni go bardziej wszechstronnym narzędziem w arsenale Rosji.