"Duchy" nad Jemenem. Amerykańska demonstracja siły wymierzona w Iran

Amerykańskie bombowce strategiczne B-2 Spirit zaatakowały cele w Jemenie. Precyzyjny atak był wymierzony w pięć podziemnych składów amunicji należących do terrorystów Huti. Użycie samolotów B-2 było zarazem pokazem siły, którego adresatem może być także Iran.

B-2 w locie
B-2 w locie
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
Łukasz Michalik

17.10.2024 20:07

Atak został potwierdzony przez amerykański Departament Obrony. Wzięły w nim udział samoloty z 509. Skrzydła Bombowego z bazy lotniczej Whiteman w stanie Missouri. To właśnie tam stacjonują amerykańskie B-2, które w kwietniu 2024 roku przeprowadziły spektakularny "marsz słoni", czyli szybki start dużej liczby maszyn poprzedzony efektownym kołowaniem samolotów na pasie startowym.

Zdaniem ekspertów użycie samolotów B-2 mogło nie być podyktowane potrzebą operacyjną, a zniszczone przez "Duchy" cele mogły zostać porażone w inny sposób. Użycie najdroższych, nielicznych bombowców strategicznych jest jednak uznawane za demonstrację siły wymierzoną w Iran.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"To wyjątkowy pokaz zdolności Stanów Zjednoczonych do atakowania obiektów, które nasi przeciwnicy starają się ukryć. (…) Wykorzystanie bombowców B-2A Spirit pokazuje globalne możliwości uderzeniowe USA" – głosi komunikat Departamentu Obrony.

Nie wiadomo, jaka broń znalazła się w komorach uzbrojenia B-2. Zdaniem serwisu Milmag użycie bombowców strategicznych może sugerować, że podziemne magazyny zaatakowano przy pomocy najcięśzych w amerykańskim arsenale bomb GBU-57A/B Massive Ordnance Penetrator (MOP).

To broń opracowana z myślą o niszczeniu podziemnych, irackich instalacji wojskowych, które zostały przed laty zabezpieczone tak dobrze, że – zdaniem Pentagonu – amerykańska broń precyzyjna mogła nie być w stanie ich zniszczyć. Dlatego opracowano bombę GBU-57A/B, która przy długości 6 metrów waży niemal 14 ton.

Bomba GBU-57A/B Massive Ordnance Penetrator dzięki swojej masie i wzmocnionej konstrukcji korpusu pozwala na zniszczenie celu ukrytego pod 40-metrową warstwą skał, 60-metrową warstwą ziemi lub 8-metrową warstwą zbrojonego betonu. Jeśli spekulacje na temat jej użycia zostaną potwierdzone, będzie to pierwsze bojowe zastosowanie tej broni w historii.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)