Do Gdyni przybył ważny transport. To potężna broń z Korei Południowej
Minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak na Twitterze poinformował, że do Gdyni przybył kolejny transport południowokoreańskiego sprzętu wojskowego. To 12 haubic K9 i 5 czołgów K2, które Polska zamówiła w minionym roku. Według Błaszczaka ten sprzęt stanowi "istotne wzmocnienie potencjału naszej artylerii i wojsk pancernych". Przypominamy, czym są haubice K9 i czołgi K2.
W lipcu 2022 r. Mariusz Błaszczak zatwierdził umowę ramową dotyczącą pozyskania z Hanwha Defense łącznie 672 haubic samobieżnych K9A1 oraz ich spolonizowanej wersji K9PL. W tym samym miesiącu minister obrony podpisał również umowę ramową zakładającą pozyskanie z Korei Południowej łącznie 1000 czołgów K2 i jego spolonizowanej wersji rozwojowej K2PL. Każda z umów obejmuje sprzęt wojskowy razem z wozami towarzyszącymi, pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym producenta.
Południowokoreański sprzęt dociera do Polski
Pierwsze dostawy południowokoreańskiego sprzętu zostały zaplanowane na lata 2022-2023 i na razie są realizowane zgodnie z przyjętym harmonogramem. Pierwszy etap realizacji umowy związane z pozyskaniem K9A1 zakłada dostarczenie Polsce 48 haubic. Pierwsze egzemplarze dotarły do Polski już w grudniu 2022 r. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku czołgów K2. Pierwsze 10 sztuk dotarło do Polski również w grudniu 2022 r., a 22 marca do Gdyni dotarło 5 kolejnych czołgów. Zgodnie z zapowiedziami Błaszczaka sprzęt trafi na wyposażenie 16. Dywizji Zmechanizowanej.
Haubice K9 Thunder, a dokładniej mówiąc ich ulepszona wersja K9A1 od swojego poprzednika różni się m.in. doposażeniem w automatyczny system kierowania ogniem, lepszym systemem noktowizyjnym, czy pomocniczym systemem zasilania. Wprowadzone modernizacje sprawiły, że ta wersja ma większą mobilność, zasięg, a także szybkostrzelność. Można jednak powiedzieć, że K9A1 to koreański odpowiednik Kraba. Ten opancerzony pojazd uzbrojono w 155 milimetrową armatę o długości lufy 52 kalibrów oraz wielkokalibrowy karabin maszynowy kal. 12,7 mm. Zasięg armaty w zależności od użytej broni oraz wersji może wynosić od 40 do nawet 54 km.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ZOBACZ TAKŻE: F-16 - wielozdaniowe myśliwce Polskich Sił Powietrznych
Czołgi K2 Black Panther to podstawowe czołgi armii Korei Południowej, które zostały stworzone wyłącznie przy wykorzystaniu rodzimej technologii. Uznaje się za jedne z najbardziej zaawansowanych czołgów podstawowych na świecie i jednocześnie najdroższych. Polska zamówiła wersję K2PL, dostosowaną do lokalnego teatru działań. Tego typu czołgi zabezpieczono pancerzem kompozytowym i pancerzem reaktywnym (ang. Explosive Reactive Armour - ERA). Ich podstawowe uzbrojenie stanowi armata gładkolufowa L/55 kal. 120 mm. K2 posiada również dwa karabiny maszynowe - jeden kal. 12,7 mm, a drugi kal. 7,62 mm. Jak informował już Przemysław Juraszek, 60 proc. czołgów K2PL zamówionych przez Polskę powstanie w kraju. Za ich produkcję odpowiada Polska Grupa Zbrojeniowa.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski