Dlaczego baterie w smartfonach wybuchają?
Na brytyjskiej stronie Samsunga pojawiło się krótkie wytłumaczenie na temat powodów wybuchowej afery z Samsungiem Galaxy Note 7.
Na początku września Samsung wstrzymał globalną sprzedaż smartfonów Galaxy Note 7. Powód? Okazało się, że dochodziło do incydentów, kiedy urządzenie podłączone do ładowarki po prostu wybuchało. Do 1 września doszło do 3. wybuchów: 17 w Korei Południowej, 17 w USA i 1 na Tajwanie. Nie było więc innego wyjścia, jak wstrzymać sprzedaż urządzeń na całym świecie i poszukać winnego.
Dziś już wiemy, że w tym konkretnym przypadku zawiodła budowa baterii. Samsung zapewnia, że jest to bardzo rzadka wada konstrukcyjna. W najprostszych słowach można opisać jako wadliwe połączenie anody z katodą, które zwykłą baterię przekształciło w ładunek wybuchowy.
Producent zachęca wszystkich właścicieli note'ów 7 do wymiany swoich urządzeń. Można to zrobić także w Polsce.
"Wadliwe połączenie anody z katodą" nie wyjaśnia jednak wszystkich przypadków wybuchających baterii. O co chodzi?
Jak zauważa serwis _The Verge _, może to być efekt uboczny "wyciskania z technologii jak najwięcej". Ekrany naszych smartfonów są coraz większe, procesory coraz bardziej wydajne - to wszystko potrzebuje coraz więcej energii. Verge przytacza słowa Lyndena Archera z Cornell University który twierdzi, że osiągnęliśmy już mniej więcej 9. proc. maksymalnego życia baterii. Ale producenci wciąż próbują "wykręcić" jeszcze lepszy wynik.
A ponieważ mamy do czynienia ze związkami lotnymi stworzonymi w celu magazynowania i uwalniania dużych ilości prądu, "zmuszanie" baterii do większej wydajności może prowadzić do problemów takich jak w Note 7.
Przypadek Samsunga jest spektakularny, bo akurat padło na największego na świecie producenta smartfonów. Dodatkowo Galaxy Note 7 był modelem oczekiwanym i chwalonym przez recenzentów (także przez nas.
Zdarzają się jednak przecież też sytuacje, kiedy wybuchają baterie innych producentów. W pozostałych wypadkach często powodem pożaru jest nagły wzrost mocy, który powoduje zwarcie.
A taka sytuacja może się wydarzyć, kiedy korzystamy z taniej ładowarki kupionej na bazarku, zamiast z oficjalnego sprzętu producenta. Tak, zamienniki są dużo tańsze, ale często też są źle wykonane, mogą ładować smartfon zbyt szybko, co z kolei może prowadzić do zwarcia.
Jeśli po ostatniej "wybuchowej" fali macie obawy o własne smartfony, oto, o czym powinniście pamiętać:
- jeśli ładujecie smartfon nocą, nie kładźcie go pod poduszką;
- nie zostawiajcie smartfonów w ostrym słońcu;
- przed ładowaniem lepiej zdejmijcie ze smartfona etui;
- korzystajcie z oficjalnych ładowarek.
_ Jakub Wielicki _, _ Joanna Sosnowska _