Dlaczego baterie w smartfonach wybuchają?
Na brytyjskiej stronie Samsunga pojawiło się krótkie wytłumaczenie na temat powodów wybuchowej afery z Samsungiem Galaxy Note 7.
09.09.2016 | aktual.: 04.11.2016 16:36
Na początku września Samsung wstrzymał globalną sprzedaż smartfonów Galaxy Note 7. Powód? Okazało się, że dochodziło do incydentów, kiedy urządzenie podłączone do ładowarki po prostu wybuchało. Do 1 września doszło do 3. wybuchów: 17 w Korei Południowej, 17 w USA i 1 na Tajwanie. Nie było więc innego wyjścia, jak wstrzymać sprzedaż urządzeń na całym świecie i poszukać winnego.
Dziś już wiemy, że w tym konkretnym przypadku zawiodła budowa baterii. Samsung zapewnia, że jest to bardzo rzadka wada konstrukcyjna. W najprostszych słowach można opisać jako wadliwe połączenie anody z katodą, które zwykłą baterię przekształciło w ładunek wybuchowy.
Producent zachęca wszystkich właścicieli note'ów 7 do wymiany swoich urządzeń. Można to zrobić także w Polsce.
"Wadliwe połączenie anody z katodą" nie wyjaśnia jednak wszystkich przypadków wybuchających baterii. O co chodzi?
Jak zauważa serwis _The Verge _, może to być efekt uboczny "wyciskania z technologii jak najwięcej". Ekrany naszych smartfonów są coraz większe, procesory coraz bardziej wydajne - to wszystko potrzebuje coraz więcej energii. Verge przytacza słowa Lyndena Archera z Cornell University który twierdzi, że osiągnęliśmy już mniej więcej 9. proc. maksymalnego życia baterii. Ale producenci wciąż próbują "wykręcić" jeszcze lepszy wynik.
A ponieważ mamy do czynienia ze związkami lotnymi stworzonymi w celu magazynowania i uwalniania dużych ilości prądu, "zmuszanie" baterii do większej wydajności może prowadzić do problemów takich jak w Note 7.
Przypadek Samsunga jest spektakularny, bo akurat padło na największego na świecie producenta smartfonów. Dodatkowo Galaxy Note 7 był modelem oczekiwanym i chwalonym przez recenzentów (także przez nas.
Zdarzają się jednak przecież też sytuacje, kiedy wybuchają baterie innych producentów. W pozostałych wypadkach często powodem pożaru jest nagły wzrost mocy, który powoduje zwarcie.
A taka sytuacja może się wydarzyć, kiedy korzystamy z taniej ładowarki kupionej na bazarku, zamiast z oficjalnego sprzętu producenta. Tak, zamienniki są dużo tańsze, ale często też są źle wykonane, mogą ładować smartfon zbyt szybko, co z kolei może prowadzić do zwarcia.
Jeśli po ostatniej "wybuchowej" fali macie obawy o własne smartfony, oto, o czym powinniście pamiętać:
- jeśli ładujecie smartfon nocą, nie kładźcie go pod poduszką;
- nie zostawiajcie smartfonów w ostrym słońcu;
- przed ładowaniem lepiej zdejmijcie ze smartfona etui;
- korzystajcie z oficjalnych ładowarek.
_ Jakub Wielicki _, _ Joanna Sosnowska _