Czy Polska jest gotowa na wojnę dronową? Zakupy sprzętu to nie wszystko

Polscy decydenci, jak szef resortu obrony Władysław Kosiniak-Kamysz, w licznych wypowiedziach podkreślają ważną rolę dronów na polu walki. Mamy wojska dronowe, produkujemy drony i broń do zwalczania bezzałogowców, ale niektóre działania podjęliśmy o wiele za późno.

Start drona FlyEyeStart drona FlyEye
Źródło zdjęć: © WB Electronics
Łukasz Michalik

Wojna w Ukrainie jest – w swojej obecnej fazie – wojną dronów. Bezzałogowce o różnej wielkości i przeznaczeniu są przez obie strony konfliktu używane zarówno w strefie walki, jak i w roli broni strategicznej, używanej do ataków na infrastrukturę i przemysł.

Masowe użycie bezzałogowców i "dronizacja" obu walczących armii są z uwagą obserwowane na całym świecie, a siły zbrojne wielu krajów starają się wyciągać własne wnioski i przygotować do ewentualnej wojny przyszłości. Do państw, które reagują na doświadczenia z Ukrainy, należy także Polska.

Doświadczanie wydarzeń muzycznych w XXI w. | Historie Jutra

Jeszcze w 2024 roku MON zapowiedział utworzenie nowego rodzaju wojsk, a 1 stycznia 2025 roku zapowiedzi zostały zrealizowane. Polska jako jeden z pierwszych krajów na świecie utworzyła wojska dronowe, powołane do życia jako Inspektorat Wojsk Bezzałogowych Systemów Uzbrojenia pod dowództwem gen. bryg. Mirosława Bodnara.

Konieczne jest, by jak największa liczba osób umiała operować bezzałogowcami. Bo to, na czym powinniśmy się dziś skupić, to rozpowszechnianie ich wykorzystywania w wojsku. Kolokwialnie mówiąc, tak jak dziś każdy żołnierz wie, jak założyć maskę przeciwgazową, tak w przyszłości powinien wiedzieć również jak operować bezzałogowym statkiem powietrznym.

Gen. Mirosław Bodnar
Inspektor Wojsk Bezzałogowych Systemów Uzbrojenia

Założenia te mają być zmienione w konkretne działania jeszcze w bieżącym roku – MON przeznaczył 200 mln zł na 6 tys. małych dronów, które mają być wykorzystane do szkolenia żołnierzy. Choć działania te warto pochwalić, trudno nie uznać, że deklarowane liczby to zaledwie kropla w morzu potrzeb.

Wojsko startuje więc tak naprawdę od zera i nie jest to dobry sygnał, biorąc pod uwagę czas, jaki upłynął od momentu rozpoczęcia pełnoskalowej wojny na Ukrainie. Okres ten tak naprawdę został zmarnowany, ponieważ już dawno mikro- i minidrony powinny zostać wprowadzone do jednostek, a żołnierze powinni być wyszkoleni w ich powszechnym wykorzystaniu.

Maksymilian Dura
Defence24.pl

Drony w Wojsku Polskim

Polskie wojsko używa licznych systemów bezzałogowych. Od Stanów Zjednoczonych leasingujemy dwa drony MQ-9A Reaper, które – na mocy umowy z końca 2024 r. – zostaną zastąpione kupionymi przez Polskę maszynami MQ-9B Sky Guardian. To drony klasy MALE (Medium Altitude Long Endurance), zdolne do kilkudziesięciogodzinnych patroli, przenoszące wyrafinowany sprzęt rozpoznawczy.

W latach 2022-2024 do Polski dotarły także 24 drony Bayraktar TB2, które medialną rozpoznawalność zyskały za sprawą efektownego – choć nieprawdziwego – przekazu ukraińskiej propagandy z pierwszych tygodni wojny. Choć Bayraktary były przez Ukraińców przedstawiane jako odpowiednik śmigłowców szturmowych, w Polsce są przeznaczone do innych zadań – przede wszystkim do rozpoznania.

Rolę maszyn rozpoznawczych pełnią także kupione przez Polskę – początkowo na potrzeby wojsk specjalnych – izraelskie drony Orbiter 2B. Do podobnych zadań przeznaczony jest hit eksportowy WB Group, czyli rozpoznawcze drony FlyEye. Do zadań rozpoznawczych przeznaczone są także niewielkie, zamówione jeszcze w 2021 r. drony Wizjer, które pomimo niewielkich rozmiarów mogą przebywać w powietrzu nawet trzy godziny.

Dron Bayraktar TB2
Dron Bayraktar TB2 © Anadolu Agency via Getty Images | Anadolu Agency

WB Group produkuje także amunicję krążącą Warmate, przy czym zarówno FlyEye, jak i Warmate, są systematycznie rozwijane i udoskonalane dzięki doświadczeniom przekazywanym przez użytkujących ten sprzęt Ukraińców.

W Polsce powstał również system rozpoznawczo-uderzeniowy Gladius, czyli drony przeznaczone zarówno do rozpoznania, jak i atakowania różnych celów. Umowa na dostawy Gladiusów o wartości 2 mld zł to największe jak dotychczas (pod względem wartości) polskie zamówienie na bezzałogowce.

Drony X-Fronter (wizualizacja)
Drony X-Fronter (wizualizacja) © WB Group

Nową jakość i możliwość wykorzystania dronów na najniższym poziomie – przez pojedynczych żołnierzy – wnoszą także zamówione pod koniec 2024 r. drony X-Fronter. To bezzałogowce przypominające wyglądem termos z wirnikami, zapewniające rozpoznanie (istnieje także niezamówiona przez wojsko wersja bojowa) na dystansie kilku kilometrów. W Polsce opracowano także odpowiednik dronów Shahed-136 - bezzałogowiec PLargonia.

Czym zwalczać drony?

Zamawianiu przez Polskę dronów różnej klasy i przeznaczenia towarzyszy wzrost świadomości, związanej z koniecznością bronienia się przed nimi. Flagowym programem ma być w tym przypadku antydronowy komponent Tarczy Wchód, czyli systemu umocnień, mającego chronić wschodnią granicę Polski.

Jeśli chodzi o zdolności budowane w ramach tego programu, to przede wszystkim systemy antydronowe, antydronowe i jeszcze raz antydronowe. Taktyczne systemy do zwalczania, wręcz postawienia pewnej bariery elektromagnetycznej, która ma uniemożliwić przenikanie zarówno dronów rozpoznawczych, jak i dronów o charakterze uderzeniowym.

Gen. Wiesław Kukuła
Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego

Polska dysponuje skutecznymi rozwiązaniami antydronowymi, jak produkowane przez rodzime firmy systemy walki radioelektronicznej Hawk czy SKYctrl – oba już zamówione przez wojsko. W Polsce produkowana jest także broń doskonale nadająca się do zwalczania różnego rodzaju bezzałogowców.

"Potwór z Tarnowa"
"Potwór z Tarnowa" © Licencjodawca | ZM Tarnów

Przykładem jest choćby system Pilica/Pilica+, w skład którego wchodzą artyleryjsko-rakietowe zestawy ZUR-23-2SP Jodek-SP czy "potwór z Tarnowa" w postaci wielolufowego karabinu maszynowego z głowicą optoelektroniczną, umożliwiającą wykrywanie i śledzenie małych dronów.

Sposobem na skuteczne i efektywne kosztowo zwalczanie bezzałogowców są także tanie, naprowadzane laserowo pociski kierowane, jak APKWS, wystrzeliwane z ziemi lub powietrza. To rozwiązanie sprawdzone i stosowane nie tylko w Ukrainie, a Polska – niezależnie od możliwości zakupu takiej broni – ma już kompetencje, aby opracować podobną, własną.

Rozpoczynamy rewolucję dronową. Siły Zbrojne RP wchodzą w nową erę, w której masowe nasycenie wojska systemami bezzałogowymi stanie się jednym z głównych filarów naszej obronności.

Cezary Tomczyk
Sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej

Konieczne działania zamiast deklaracji

Problemem jest w tym przypadku nie brak sprzętu, ale przekuwania politycznych deklaracji w działania. Konieczne są systemowe rozwiązania, które pozwoliłyby na efektywne wykorzystanie polskiej broni i systemów walki radioelektronicznej.

W Ukrainie drony zwalczają artyleryjskie systemy przeciwlotnicze, odpowiednio wyposażone mobilne patrole, jak również lotnictwo czy śmigłowce, a odpowiednia broń – jak choćby "myśliwskie" antydrony – jest stale i intensywnie rozwijana. Działa również system powiadomień ostrzegający z wyprzedzeniem mieszkańców o zagrożeniu i dający czas na znalezienie schronienia. Działaniom tym towarzyszy masowe, powszechne używanie zagłuszarek czy – w przypadku wojska - standardowe stosowanie różnych osłon antydronowych.

Jak ma się to do polskich realiów? Choć wiele miesięcy temu utworzono wojska dronowe, a polscy decydenci nieustannie powtarzają, że drony to przyszłość pola walki, najlepszym komentarzem wydają się manewry Lampart 25. Polskie czołgi ćwiczyły podczas nich tak, jakby żadnych dronów nie było, a wojna w Ukrainie i płynące z niej doświadczenia nigdy nie miały miejsca.

Cyfrowy Polak
Cyfrowy Polak © Cyfrowy Polak

Najciekawsze śledztwa, wywiady i analizy dziennikarzy WP. Konkretnie i bez lania wody. Nie przegapisz tego, co najważniejsze!

Wybrane dla Ciebie
Trefna broń kraju NATO. Rani własnych żołnierzy
Trefna broń kraju NATO. Rani własnych żołnierzy
Tak omijają sankcje. Kupują tony rosyjskiej broni
Tak omijają sankcje. Kupują tony rosyjskiej broni
Zachodnie technologie w rękach Rosjan? Media: to wina Francji
Zachodnie technologie w rękach Rosjan? Media: to wina Francji
Bohater mema zebrał już tysiące dolarów. Fortuna trafi na szczytny cel
Bohater mema zebrał już tysiące dolarów. Fortuna trafi na szczytny cel
Dwa wypadki lotnicze w ciągu 30 minut. Czarna seria Amerykanów
Dwa wypadki lotnicze w ciągu 30 minut. Czarna seria Amerykanów
Fascynujące odkrycie za Saturnem. Chiron też będzie miał pierścienie
Fascynujące odkrycie za Saturnem. Chiron też będzie miał pierścienie
Zestrzelony w Ukrainie. Rosjanie stracili cenną maszynę z załogą
Zestrzelony w Ukrainie. Rosjanie stracili cenną maszynę z załogą
Chiński satelita sfotografowany z orbity. Wkrótce potem zakończył misję
Chiński satelita sfotografowany z orbity. Wkrótce potem zakończył misję
W Indiach zasiano chmury, by pozbyć się smogu. Deszcz ma spaść wkrótce
W Indiach zasiano chmury, by pozbyć się smogu. Deszcz ma spaść wkrótce
Gigantyczny krater odkryty w Chinach. To było potężne uderzenie
Gigantyczny krater odkryty w Chinach. To było potężne uderzenie
"Cenniejsze niż złoto". MON robi duży krok, by je pozyskać
"Cenniejsze niż złoto". MON robi duży krok, by je pozyskać
Unikalny układ planetarny. Takiego jeszcze nie widzieliśmy
Unikalny układ planetarny. Takiego jeszcze nie widzieliśmy