Człowiek-gad. Co by było, gdyby dinozaury nie wymarły?
65 milionów lat temu w Ziemię uderzył meteoryt, przez który wymarły dinozaury. Co by się jednak stało, gdyby do tego nie doszło? W latach 80. XX wieku wysnuto teorię, że mogłyby one ewoluować podobnie do ssaków, co skutkowałoby powstaniem humanoidalnych gadów.
03.09.2022 | aktual.: 03.09.2022 11:49
Troodon mógł być jednym z najbardziej inteligentnych dinozaurów. W 1982 r. kanadyjski paleontolog Dale Russell opublikował eksperyment myślowy na temat istoty, która mogłaby być efektem ich dalszej ewolucji. Chodzi o humanoidalnego gada, którego nazwał dinozauroidem. Można też spotkać się z określeniem Troodon Sapiens, czyli troodon rozumny.
Russell zaprosił do współpracy rzeźbiarza Rona Séguina. Obaj panowie pracowali nad skonstruowaniem hipotetycznego wyglądu humanoidalnego potomka troodona. Według ich koncepcji, stworzenia takie poruszałoby się na dwóch nogach w pozycji wyprostowanej. Do tego posiadałyby trzy palce u każdej dłoni, z których jeden byłby częściowo przeciwstawny.
W tej koncepcji dinozauroid miał wyjątkowo duże oczy, rozwiniętą mózgoczaszkę i zredukowaną trzewioczaszkę. Co ciekawe, humanoidalny gad miałby stracić ogon i zęby. Ponadto miał być żyworodny - na modelu Séguina można dostrzec pępek.
Według Kanadyjczyka, miliony lat ewolucji pozwoliłyby dinozauroidom stworzyć cywilizację i rozwinąć zaawansowane technologie. Inni paleontolodzy uważają, że model ludzkiego gada jest zbyt antropomorficzny.
Publikacja Russela zachęciła do prowadzenia debat. Jedna z koncepcji mówiła, że humanoidalne gady zostałyby dominującym gatunkiem na Ziemi, co sprawiłoby, że nigdy nie doszłoby do pojawienia się na niej gatunku homo sapiens. Inna twierdziła, że dinozauroidy żyłyby równolegle z ludźmi - w zgodzie lub tocząc z nimi wojny.
Koncepcja ta wcale nie odeszła do lamusa. Mimo upływu lat chętnie zastanawiamy się nad tym, co by było gdyby. Możliwą historię rozwoju dinozaurów do naszych czasów przedstawiono w programie dokumentalnym BBC "Horizon: My Pet Dinosaur".
Plotka mówiła, że w czwartej części Parku Jurajskiego (Jurassic World) miały pojawić się hybrydy ludzi i dinozaurów. Ostatecznie istoty takie nie pojawiły się w filmie. Powstały jednak modele i grafiki koncepcyjne, prezentujące humanoidalne dinozaury.
Na kilka lat przed premierą Jurassic World wyciekł rzekomy fragment scenariusza, z którego wynikało, że hybrydy miały być opracowane z myślą o stworzeniu idealnego żołnierza. W finalnej wersji filmu faktycznie pojawiły się hybrydy, lecz skrzyżowano tam gatunki dwóch dinozaurów.
Karol Kołtowski, dziennikarz Wirtualnej Polski