Cyberpunk 2077 z opóźnioną premierą. Akcje CD Projekt RED gwałtownie spadają
CD Projekt RED zdecydował się na przesunięcie daty premiery "Cyberpunk 2077" o kilka miesięcy. Twórcy tłumaczą decyzję koniecznością dopracowania gry, jednak inwestorzy szybko wyrazili swoją opinię na ten temat.
W czwartek wieczorem (16 tycznia 2020), CD Projekt RED ogłosił, że "Cyberpunk 2077" będzie miał swoją premierę dopiero 17 września 2020 roku, a nie w kwietniu, jak początkowo planowano.
Mimo solidnych podstaw i rzeczowego tłumaczenia, decyzja nie spodobała się inwestorom. Reakcja była natychmiastowa, a akcje spółki spadły od wczoraj o prawie 13%. To największy spadek od długiego czasu. W chwili pisania artykułu akcje padły do 246,50 zł za akcję.
Kroki inwestorów nie dziwią - podobne zachowanie na giełdzie można było obserwować, kiedy CD Projekt RED przekładał premierę "Wiedźmina". Z drugiej strony jednak fani, którzy najmocniej wyczekują gry są pewni, że decyzja studia jest słuszna.
Zobacz też: PGA 2019. Keanu Reeves gwiazdą Cyberpunka 2077. "Spodobała mu się postać Johnnie'ego Silverhanda"
W sieci od razu pojawił się komentarze graczy, którzy z jednej strony nie są zaskoczeni, a z drugiej cieszą się, że studio nadal chce trzymać najwyższej jakości poziom. Oczekiwania wobec "Cyberpunk 2077" są wysokie, więc CD Projekt musi dołożyć wszelkich starań, aby wydać grę najwyższej jakości.
- Zgodnie z filozofią Spółki jakość produktów jest podstawowym czynnikiem wpływającym na ich sukces ekonomiczny. W ocenie Zarządu przesunięcie daty premiery pozostaje w interesie Spółki, mając bezpośredni wpływ na zapewnienie najwyższej jakości gry, a w konsekwencji wyniki sprzedaży Cyberpunk 2077 zarówno w krótkim, jak i w długim horyzoncie czasowym - wyjaśniali w komunikacie właściciele studia.