Coraz więcej wątpliwości wokół katastrofy MiGa-29
Katastrofa samolotu MIG-29 w okolicach Mińska Mazowieckiego budzi coraz więcej pytań oraz wątpliwości. Pojawiły się spekulacje na temat zdrowia samego pilota oraz jego zachowania w momencie rozbicia się o ziemię. Początkowo potwierdzono, że się katapultował. Ale sprawa nie jest taka oczywista. - On na pewno się nie katapultował - twierdzi nasz anonimowy rozmówca, powiązany z polskim lotnictwem.
20.12.2017 | aktual.: 26.02.2019 11:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przypomnijmy: Wieża utraciła kontakt z pilotem maszyny, kiedy podejmował on manewr do lądowania na wojskowym lotnisku. Mig-29 zniknął z radarów około 17. Rannego pilota i wrak maszyny znaleziono po ok. trzech godzinach. Pierwsze, oficjalne komunikaty były jasne: pilot opuścił kabinę przed zderzeniem.
Czy jednak na pewno zdążył się katapultować? 19 grudnia wieczorem pojawiły się spekulacje, że fotel pilota pozostał w kokpicie samolotu, co miała oznaczać, że jednak się nie katapultował. Jeszcze dzień wcześniej rzeczniczka MON potwierdziła jednak, że do ewakuacji doszło.
Anonimowy rozmówca, związany z polskim lotnictwem, w rozmowie z WP stwierdza, że fotel został na swoim miejscu.
- To nie powinna być żadna zagadka. On raczej się nie katapultował. Po przybyciu na miejsce komisja wiedziała, czy fotel jest w środku czy nie. Jeśli został, to oczywiste, a wszystko wskazuje, że tak było. Prawdopodobnie powód był taki, że leciał na zbyt małej wysokości. Według mojej oceny, szukał lotniska, zniżył się i zahaczył o drzewa. Niektórzy nawet mówią, że zabrakło mu paliwa. Ale to tylko spekulacje – podkreślił.
Wiceminister obrony Bartosz Kownacki poinformował w rozmowie z TVP Info, że samolot myśliwski Mig-29, który zaginął kilka godzin temu, rozbił się. - Pilot zdołał się katapultować, przeżył katastrofę, został przewieziony do warszawskiego szpitala przy ul. Szaserów - dodał.
Zobacz także: Incydent samolotu myśliwskiego MiG-29 w rejonie Mińska Mazowieckiego
- Wszystkie okoliczności zdarzenia bada Komisja Badania Wypadków Lotniczych. W momencie, kiedy zakończy swoje prace, zbada wszystkie okoliczności, będziemy mogli przekazać informację w jaki sposób pilot wydostał się z samolotu - powiedziała dziennikarzom płk Anna Wójtowicz-Pęzioł, rzeczniczka MON.
Kupujesz głównie w internecie? Koniecznie zajrzyj na stronę Groupon kody rabatowe.