Co łączy loty w kosmos i pływanie? Okazuje się, że całkiem sporo
W najnowszych badaniach naukowcy porównali zachowanie ludzkiego organizmu podczas lotów w kosmos i pływania na długich dystansach. Swoją uwagę skupili na sercu, które jak się okazało, pod wpływem każdej z czynności – kurczy się.
01.04.2021 12:52
Serce jest niezwykle ważnym narządem, które odpowiada za pompowanie krwi do tętnic, skąd trafia do innych części ciała. Naukowcy są zdania, że każdego dnia przepompowuje około 7 tys. litrów krwi, która dostarcza organizmowi składników odżywczych oraz tlenu, wspiera także procesy metabolizmu. U dorosłych mężczyzn masa serca waha się od 280 do 340 gramów, a u kobiet od 230 do 280 gramów.
Serce u astronauty i pływaka
W najnowszych badaniach, które zostały opisane przez LiveScience.com, naukowcy postanowili sprawdzić, jaki wpływ na działanie narządu wywiera nieważkość. W tym celu poddali analizie dane dotyczące zdrowia emerytowanego astronauty Scotta Kelly'ego z czasu jego pobytu na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) w latach 2015-2016. Uwzględnili też dane dotyczące zdrowia Benoîta Lecomte, francuskiego pływaka, który przepłynął 2821 km przez Ocean Spokojny w 2018 roku.
Zarówno organizm Kelly'ego, jak i Lecomte był narażony na działanie ekstremalnych warunków. Astronauta spędził 340 dni w kosmosie. Przez 6 dni w tygodniu ćwiczył po kilka godzin dziennie używając bieżni, korzystając z roweru stacjonarnego lub wykonując ćwiczenia oporowe. Z kolei Lecomte w okresie pomiędzy 5 czerwca a 11 listopada 2018 roku pływał średnio 5,8 godziny dziennie, robiąc przerwy wynikające z niesprzyjających warunków pogodowych na Oceanie Spokojnym.
Zaskakujące wnioski z badań
Podczas analizy wyników badań mężczyzn, naukowcy doszli do ciekawych wniosków. Zauważyli, że Kelly tracił około 0,74 grama masy serca na tydzień, a Lecomte 0,72 grama. Utrata masy dotyczyła lewej komory serca. Dodatkowo eksperci dostrzegli, że w momencie rozpoczęcia podróży każdy z mężczyzn doświadczył początkowego spadku wielkości średnicy lewej komory.
Naukowcy byli zaskoczeni wynikami badania, bo spodziewali się, że w przypadku pływania wyniki będą zupełnie inne. Zwłaszcza że wcześniej ustalono, że "intensywny trening pływacki trwający od 1 do 3 godzin dziennie wiąże się ze zwiększeniem rozmiaru i masy lewej komory", jak możemy przeczytać w serwisie "Live Science".
Jeden z autorów badania, dr James MacNamara, pracownik kardiologii na University of Texas Southwestern Medical Center w Dallas, przekazał, że Kelly utracił od 19 do 27 proc. masy lewej komory serca podczas rocznego pobytu w kosmosie, a Lecomte od 20 do 25 proc. podczas pięciu miesięcy pływania w wodach Oceanu Spokojnego.
Dlaczego tak się stało? Eksperci tłumaczą, że serce jest niezwykle plastycznym i wrażliwym narządem, które odczuwa skutki wpływu grawitacji (lub jej braku). Zapewniają też, że masa serca astronauty i pływaka wróciła do normy po tym, jak narząd przestał być poddawany wpływom ekstremalnych czynników.
Naukowcy planują kontynuować swoje badania, aby zyskać pewność, czy faktycznie można całkowicie odwrócić skutki wpływu długoterminowej nieważkości na serce.