Cleve Backster – agent CIA, który rozmawiał z roślinami
16.05.2020 15:07, aktual.: 17.05.2020 11:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Backster rozmawiał z roślinami i twierdził, że one mu odpowiadają. Agent specjalizujący się w przesłuchaniach był przekonany, że posiadają one ukryty zmysł, dzięki któremu są w stanie wykrywać ludzie myśli oraz emocje i reagować na nie. Jego eksperymenty z użyciem wariografu miały to udowodnić.
Grover Cleveland Backster Jr. od zawsze interesował się kłamstwem. Jego doświadczenie w wykrywaniu oszustów pomogło mu podczas służby w Marynarce Wojennej w trakcie II wojny światowej i doprowadziło do Counter Intelligence Corps (CIC), czyli kontrwywiadu Armii Stanów Zjednoczonych.
Backster specjalizował się w przesłuchaniach z wykorzystaniem hipnozy oraz substancji odurzających. Jako przykład można podać przesłuchania z zastosowaniem tzw. "serum prawdy", czyli substancji psychoaktywnej, która zwiększa prawdopodobieństwo wydobycia informacji od osoby, która nie chce ich ujawnić.
Specjalista w wykrywaniu kłamców
W 1948 roku Backster zdecydował się na wstąpienie do CIA, a dziesięć lat później przeprowadził się do Nowego Jorku. Tam otworzył Backster School of Lie Detection, gdzie szkolił detektywów z NYPD (New York City Police Department) oraz agentów FBI. Skupiał się głównie na metodologii wykorzystywania wariografu.
Jego technika stref porównania (nazywana obecnie techniką Backstera) zyskała ogromne uznanie na całym świecie i sprawiła, że agent stał się legendą amerykańskich organów ścigania. Chodziło w niej o różne reakcje na pytania kontrolne, krytyczne i dotyczące kwestii zewnętrznych u osób winnych, niewinnych i obawiających się udowodnienia ich związku z określonymi zdarzeniami.
Backster nie poprzestał jedynie na szkoleniach i rozwijaniu technik stosowania wariografu. Wszystko za sprawą jednego z zimowych poranków 1966 roku. Agent spędził bezsenną noc w swoim nowojorskim biurze. Kiedy rano nalewał sobie kawę, zauważył roślinę – dracenę wonną, którą do biura przyniosła jego sekretarka. Postanowił, że podłączy ją do wariografu.
U ludzi wariograf mierzy trzy rzeczy: puls, szybkość oddychania i reakcję skórno-galwaniczną, czyli pocenie się. U osób chcących zataić prawdę można obserwować różne, często niewidoczne gołym okiem zmiany w organizmie. Zmienia się puls czy szybkość oddychania. Wariograf wszystko wyłapuje i rejestruje.
Rośliny badane wariografem
Agent zdecydował, że wywoła podobne reakcje u rośliny podłączonej pod wariograf. Wpadł na pomysł podpalenia jednego z liści draceny. Efekt bardzo go zaskoczył, bo roślina zareagowała zanim cokolwiek zrobił, tak, jakby czytała w jego myślach. Backster doszedł do wniosku, że rośliny muszą posiadać jakiś wyjątkowy, dotąd nieodkryty zmysł. Nazwał go "pierwotną percepcją", pozwalającą na wykrywanie ludzkich myśli i emocji oraz reagowanie na nie.
Publikacja badań Backstera wywołała niemałe zamieszanie. Jego eksperyment stał się medialnym hitem. Na jego podstawie stworzono program telewizyjny, prowadzony przez Leonarda Nimoya. Powstała również bestsellerowa książka "The Secret Life of Plants”, zainspirowana badaniami Backstera. Agent udzielił licznych wywiadów, a jego byli pracodawcy zaczęli badać możliwości komunikowania się na linii człowiek-roślina.
Eksperyment nie wzbudził tyle entuzjazmu w świecie naukowym. Nikt nie był w stanie odtworzyć efektów osiągniętych przez Backstera, co agent tłumaczył na wiele sposobów. Przykładowo brak reakcji u liści sałaty wyjaśniał tym, że roślina przestała działać, by się chronić. W rezultacie Backaster samodzielnie kontynuował swoje badania, cały czas wierząc, że jego przekonania mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. Publikował głównie w czasopismach związanych z parapsychologią.
IKEA też przeprowadziła eksperyment na roślinach
Backster nie był jedynym, który skupiał się na percepcji roślin. W późniejszym czasie zrealizowano wiele eksperymentów, które miały na celu wykazanie ich niezwykłych właściwości. W 2018 roku IKEA przeprowadziła badanie o nazwie "Bully a plant". Cały pomysł był związany z chęcią zaangażowania w walkę z prześladowaniami.
W jednej ze szkół w Zjednoczonych Emiratach Arabskich IKEA umieściła dwie draceny. Przez 30 dni każda z roślin "słuchała" różnych nagrań. Jedna z nich odbierała wyłącznie komplementy, a druga negatywne, obraźliwe słowa. Draceny miały dostęp do takiej samej ilości wody, światła oraz nawozu. Po 30 dniach komplementowana roślina rozkwitła, a obrażana roślina zwiędła. Ten eksperyment również spotkał się z krytyką, a wielu badaczy określiło go pseudonauką.
Naukowcy potwierdzają, że rośliny są bardzo złożonymi organizmami, ale niewielu z nich zgadza się, że posiadają inteligencję czy wyjątkowe zdolności percepcji. Rośliny nie posiadają mózgów ani nerwów. Są natomiast wyposażone w elementy przypominające system nerwowy.