"Ciemne syreny" pomogą rozwiązać jedną z największych zagadek kosmosu. Naukowcy są pełni nadziei

Jedną z największych tajemnic kosmologii jest tempo, w jakim rozszerza się Wszechświat. Do tej pory naukowcy nie mieli co do tego pewności. Dodatkowo wykonywane pomiary i obserwacje były ze sobą sprzeczne. Nadzieje na rozwiązanie zagadki dają jednak "ciemne syreny".

Ilustracja przedstawiające czarną dziurę
Ilustracja przedstawiające czarną dziurę
Źródło zdjęć: © NASA/JPL-Caltech
Karolina Modzelewska

Do tej pory w pomiarach tempa rozszerzania się Wszechświata kosmolodzy bazowali na stałej Hubble'a, którą uznaje się za jedną z fundamentalnych stałych fizycznych. W jej przypadku pomiary wykonuje się pośrednio przez obserwację oraz mierzenie innych zjawisk, dlatego uzyskiwane wyniki są często ze sobą sprzeczne.

Wszechświat się rozszerza

Jak informuje portal LiveScience, stałą Hubble'a (zawdzięczającą swoją nazwę amerykańskiemu astronomowi – Edwinowi Hubble, który po raz pierwszy obliczył jej wartość w latach dwudziestych XX wieku), można wyjaśnić, odnosząc się do prostej zależności. "W miarę rozszerzania się kosmosu galaktyki we Wszechświecie oddalają się od Ziemi z prędkością zależną od ich odległości od nas. Zależność między prędkością a odległością" jest właśnie stałą Hubble'a, jak możemy przeczytać w artykule.

Naukowcy wciąż szukają ulepszenia dotychczasowych sposobów pomiaru. Duże nadzieje wiążą z jednostkowymi obserwacjami tzw. "ciemnych syren", czyli czarnych dziur lub gwiazd neutronowych, których zderzenia mogą być wykrywane przez detektory fal grawitacyjnych na Ziemi. Są one jednak niewidoczne dla zwykłych teleskopów.

"Ciemne syreny" są jednym z najczęstszych zdarzeń, których sygnał jest rejestrowany przez Amerykańskie Obserwatorium Laserowych Interferometrów Grawitacyjnych Fali (LIGO), jego europejski odpowiednik Virgo czy wykrywacz fal grawitacyjnych Kamioka (KAGRA) w Japonii. W najbliższych latach planowane są ulepszenia, które sprawią, że działanie detektorów będzie jeszcze dokładniejsze i umożliwi wykrywanie jeszcze większej ilości fal grawitacyjnych.

Dzięki tym informacjom astronomowie będą mogli zidentyfikować galaktykę w dokładnym miejscu, w którym nastąpiło zderzenie, a następnie określić, jak szybko ta galaktyka oddala się od Ziemi. Według Ssohraba Borhaniana, fizyka z Pennsylvania State University zderzenia między kosmicznymi obiektami, które są potężne i zasługują na miano "ciemnych syren", są cennym źródłem informacji, które pozwolą wykonać pomiary precyzyjniejsze niż w przypadku stałej Hubble'a.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)