Chiny dysponują gigantyczną bazą wrażliwych danych o 2,4 mln osób
Amerykański badacz Chris Balding ujawnił istnienie bazy zawierającej niezwykle wrażliwe dane wpływowych osób z całego świata. Baza danych została utworzona przez firmę China Revival.
16.09.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:54
Chris Balding sugeruje, że baza danych 2,4 mln wpływowych osób została stworzona przez prywatną firmę specjalizującą się w dostarczaniu danych wywiadowczych celów dla agencji wywiadu, wojska i firm bezpieczeństwa. Zdaniem Baldinga głównym celem bazy danych ma być wpływanie i wywieranie nacisków na wpływowe osoby poza Chinami.
Pięciostronicowy raport, który Balding stworzył razem z innym badaczem Robertem Potterem, mówi, że baza danych zawiera osoby z różnych grup, od polityków, przez naukowców i profesorów, pracowników wojska, po pracowników prywatnych firm. Według badaczy zakres danych pokrywa się z międzynarodowymi działaniami wywiadowczymi i militarnymi Chin.
Szokującym elementem w odkryciu Baldinga i Pottera ma być szczegółowość zebranych danych. Badacze sugerują, że większość mogła być zebrana w ramach tzw. "białego wywiadu" z otwartych danych i mediów społecznościowych (jest to niezgodne z RODO). Ale około 20 procent to dane prywatne, które mogły być zebrane w wyniku ataków hakerskich lub wycieków danych podobnych do sprawy Cambridge Analityca.
Oprócz danych na temat osób baza danych China Revival zawiera też zaawansowaną sieć powiązań pomiędzy poszczególnymi osobami, kontaktami służbowymi, a także rodziną.
"Obywatele i instytucje w liberalnych demokracjach muszą lepiej rozumieć asymetryczne działania wojenne prowadzone przez Komunistyczną Partię Chin i wywiad bezpieczeństwa państwa." - alarmuje Balding w podsumowaniu swojego dokumentu.