Chiny dysponują gigantyczną bazą wrażliwych danych o 2,4 mln osób
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Amerykański badacz Chris Balding ujawnił istnienie bazy zawierającej niezwykle wrażliwe dane wpływowych osób z całego świata. Baza danych została utworzona przez firmę China Revival.
Chris Balding sugeruje, że baza danych 2,4 mln wpływowych osób została stworzona przez prywatną firmę specjalizującą się w dostarczaniu danych wywiadowczych celów dla agencji wywiadu, wojska i firm bezpieczeństwa. Zdaniem Baldinga głównym celem bazy danych ma być wpływanie i wywieranie nacisków na wpływowe osoby poza Chinami.
Pięciostronicowy raport, który Balding stworzył razem z innym badaczem Robertem Potterem, mówi, że baza danych zawiera osoby z różnych grup, od polityków, przez naukowców i profesorów, pracowników wojska, po pracowników prywatnych firm. Według badaczy zakres danych pokrywa się z międzynarodowymi działaniami wywiadowczymi i militarnymi Chin.
Szokującym elementem w odkryciu Baldinga i Pottera ma być szczegółowość zebranych danych. Badacze sugerują, że większość mogła być zebrana w ramach tzw. "białego wywiadu" z otwartych danych i mediów społecznościowych (jest to niezgodne z RODO). Ale około 20 procent to dane prywatne, które mogły być zebrane w wyniku ataków hakerskich lub wycieków danych podobnych do sprawy Cambridge Analityca.
Oprócz danych na temat osób baza danych China Revival zawiera też zaawansowaną sieć powiązań pomiędzy poszczególnymi osobami, kontaktami służbowymi, a także rodziną.
"Obywatele i instytucje w liberalnych demokracjach muszą lepiej rozumieć asymetryczne działania wojenne prowadzone przez Komunistyczną Partię Chin i wywiad bezpieczeństwa państwa." - alarmuje Balding w podsumowaniu swojego dokumentu.