Budynek, który... zapuszcza włosy? Oto skąd się wzięła taka dziwna narośl

Wiele starszych budynków obrasta mchem, bluszczem i innymi roślinami, które nadają im unikalnego wyglądu i tajemniczości. Co, jeśli na budynku zaczynają pojawiać się "włosy"? Czy jego mieszkańcy są bezpieczni? Taką anomalię można łatwo wytłumaczyć.

Budynek, który... zapuszcza włosy? Oto skąd się wzięła taka dziwna narośl
Źródło zdjęć: © Facebook.com | National Park Service
Karolina Modzelewska

Budynek National Park Service w południowo-wschodniej części Alaski zyskał sławę za sprawą czegoś, co przypomina ludzkie włosy. Jest to rzeczywiście niespotykany widok, dlatego władze budynku postanowiły przyjrzeć się całej sprawie bliżej.

Rosnące włosy kryją ciekawą tajemnicę

Okazało się, że przyczyna jest dość nietypowa. I niezbyt smaczna. Za "włosy" rosnące na budynku odpowiadają kosarze zaliczane do gromady pajęczaków. Są to zwierzęta, które charakteryzują się podłużnym ciałem i niezwykle długimi odnóżami krocznymi. Ich długość może osiągać nawet 16 cm.

Kosarze nie są pająkami pomimo tego, że bardzo je przypominają. Nie tworzą też sieci i nie gryzą ludzi. Są więc niegroźnymi stworzeniami. W ciągu dnia gromadzą się w większych grupach. Wieczorami ich aktywność rośnie i udają się na samodzielne wędrówki.

Kosarze żyją głównie w strefach tropikalnych, ale można jest spotkać również w strefie umiarkowanej (nawet w Polsce). Jaja składają do ziemi, ale większość swojego czasu spędzają w wybranych kryjówkach np. na elewacji budynków.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)