Broń dla Ukrainy już czeka w Polsce. Amerykanie nie tracili czasu

Broń dla Ukrainy już czeka w Polsce. Amerykanie nie tracili czasu

System ATACMS, zdjęcie ilustracyjne
System ATACMS, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Public Domain
Karolina Modzelewska
24.04.2024 16:01, aktualizacja: 24.04.2024 18:09

Administracja Joe Bidena zatwierdziła pakiet pomocy dla Ukrainy. Jego pierwsza transza ma wynosić miliard dolarów, donosi CNN, powołując się na anonimowe źródło zaznajomione ze sprawą. Twierdzi ono również, że część broni dla Kijowa została wstępnie umieszczona w magazynach znajdujących się w Polsce oraz Niemczech, co znacznie przyśpieszy dostawy. Wśród broni, która trafi do Ukrainy, mają być m.in. pociski artyleryjskie, Javeliny, Stingery, a także pojazdy opancerzone.

Prezydent Joe Biden podpisał w środę ustawę o pomocy dla Ukrainy, Izraela oraz Tajwanu o wartości 95 mld dolarów. Jak informował już wcześniej serwis CNN, Amerykanie są gotowi do przekazania pierwszej transzy pomocy w postaci sprzętu wojskowego o wartości miliarda dolarów (cały pakiet pomocy dla Ukrainy opiewa na 60,8 mld dol.). Według CNN nowa broń dla Ukrainy już czeka w magazynach znajdujących się na terenie Polski oraz Niemiec. Biden podczas wystąpienia po podpisaniu ustawy potwierdził, że Stany Zjednoczone "dosłownie w ciągu kilku godzin" zaczną wysyłać sprzęt do Ukrainy.

Broń dla Ukrainy czeka w Polsce i Niemczech

Pierwsza transza pomocy ma zawierać sprzęt, który jest obecnie najbardziej potrzebny walczącym Ukraińcom. Będą to m.in. amunicja artyleryjska, pociski do systemów obrony powietrznej, a także wozy bojowe. Nieoficjalnie mówi się o wozach Bradley. Zostały one niedawno zauważone podczas załadunku na ciężarówki w Rzeszowie, ok. 100 kilometrów od granicy z Ukrainą. Niewykluczone, że jest to sprzęt, który został uwzględniony w najnowszej transzy amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: ROBOROCK S8 MaxV Ultra - test

Oczekuje się, że pakiet obejmie także pociski dalekiego zasięgu ATACMS, dzięki którym Ukraina zyska możliwość rażenia celów znajdujących się w odległości nawet 300 km, np. tych, które znajdują się na terenie okupowanego Krymu. CNN zwraca uwagę, że tekst ustawy przyjętej przez obie izby Kongresu "nakłada na administrację obowiązek przekazania pożądanego systemu ATACMS dalekiego zasięgu 'tak szybko, jak to możliwe', chyba że prezydent uzna, że ​​byłoby to szkodliwe dla interesów bezpieczeństwa narodowego USA".

Według CNN w pierwszym pakiecie pomocy będą również pociski artyleryjskie oraz Javeliny i Stingery. FGM-148 Javelin (ang. oszczep) to nowoczesna broń przeciwpancerna, która niejednokrotnie udowodniła swoją skuteczność w Ukrainie. Została opracowana jako następca pocisku M47 Dragon w Stanach Zjednoczonych w 1989 r. w celu zwalczania ciężko opancerzonych pojazdów, np. czołgów podstawowych i lżejszych pojazdów wojskowych, ale też helikopterów i niszczenia bunkrów oraz fortyfikacji. Przy pomocy Javelinów można razić cele znajdujące się w odległości do 5 km. Są one również w stanie przebić do 7,5 cm litej stali. Tego typu broń może posłużyć Ukraińcom np. do niszczenia współczesnych rosyjskich czołgów podstawowych T-90.

Podobną rolę mogą pełnić zestawy FIM-92 Stinger, uznawane za jedne z najsłynniejszych MANPADS-ów świata. Pociski weszły do służby w 1981 r., ale nadal pozostają na wyposażeniu wielu armii. Przy ich pomocy można eliminować m.in. samoloty i śmigłowce latające na wysokościach 180-3800 m z odległości do 4,8 km. Nie tak dawno do sieci trafiło nagranie pokazujące, że przy pomocy FIM-92 Stinger można likwidować także pociski manewrujące. Ukraińcy, korzystając z takiego zestawu, trafili w rosyjski pocisk najprawdopodobniej pochodzący z rodziny Ch-101 lub Ch-55/555.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie