Bomby zapalające lub fosforowe spadają na Azovstal. Wyjaśniamy, czym są

Petro Andriuszczenko, doradca mera Mariupola poinformował, że Rosjanie zrzucili bomby zapalające lub fosforowe na Azovstal. Armia Putina już wcześniej używała tej broni w Ukrainie, ale to pierwszy przypadek, kiedy wykorzystano ją przeciwko ukraińskiemu kombinatowi metalurgicznemu, gdzie wciąż przebywają żołnierze. Wyjaśniamy, czym są tego typu bomby.

Azovstal - zdjęcie wykonane pod koniec kwietnia
Azovstal - zdjęcie wykonane pod koniec kwietnia
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2022 Anadolu Agency
Karolina Modzelewska

Po raz pierwszy najeźdźcy wykorzystali bomby zapalające lub fosforowe przeciwko obrońcom Mariupola (pozwolimy ekspertom określić dokładny rodzaj rozmieszczonej amunicji). Najeźdźcy twierdzą, że użyli pocisków zapalających 9M22S – przekazał Petro Andriuszczenko.

Rosja sięgnęła po niezwykle groźne bomby

Pociski 9M22S są przeznaczone do systemów BM-21 "Grad" oraz podobnych wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych kal. 122 mm. Zostały opracowane przez Państwowe Stowarzyszenie Badawczo-Produkcyjne Splav w 1971 roku i bazują na pociskach odłamkowo-burzących 9M22. Pociski posiadają głowicę 9H510, która kryje w sobie 180 pojedynczych elementów zapalających. Są to sześciokątne graniastosłupy wykonane ze stopu magnezu ML-5 i wypełnione specjalną kompozycją pirotechniczną podobną do termitu. Każdy z nich pali się przez co najmniej dwie minuty.

Maksymalny zasięg tego typu pocisków to blisko 20 km. Mają one długość 2,9 m, a ich masa to ponad 65 kg (masa samej głowicy to 17,8 kg). 9M22S są zazwyczaj stosowane w celu niszczenia sprzętu wroga oraz eliminacji wrogich sił zbrojnych poprzez bezpośrednie uderzenia lub pożary, które wywołują w miejscu ataku.

Nieco inną, chociaż niemniej groźną bronią są bomby fosforowe. Działanie bomb fosforowych zostało szczegółowo opisane przez Przemysława Juraszka. Ich charakterystykę można znaleźć tutaj. Warto jednak przypomnieć ich najważniejsze cechy. Bomby tego typu zawierają biały fosfor. Jak zaznaczył Juraszek, charakteryzuje się on wysoką reaktywnością, przez co ulega samozapłonowi po kontakcie z tlenem.

Dodatkowo ciemną stroną białego fosforu "jest fakt spalania się w temperaturze ponad 1000 stopni Celsjusza, oraz że nie da się go ugasić wodą. Jeśli odłamek białego fosforu trafi człowieka, to jedynym ratunkiem jest wycięcie części ciała go zawierającego. Jest to niezwykle ważne, ponieważ pozostające w ciele wygasłe fragmenty mogą się ponownie zapalić w przypadku kontaktu z tlenem".

Niebezpieczne są także wysokie stężenia dymu, który zazwyczaj pojawia się po uderzeniu bomb fosforowych. Jest on silnie toksyczny dla ludzi i może doprowadzić do uszkodzenia układu oddechowego i wywołać poważne obrażenia lub doprowadzić do zgonu. Juraszek wyjaśnił, że ma to związek z zawartym w dymie żrącym gazem - dekatlenkiem tetrafosforu, który po rozpuszczeniu w wodzie tworzy kwas fosforowy.

Ze względu na poziom cierpienia, które wywołuje opisana broń, jej użycie zostało zakazane na mocy traktatów międzynarodowych. Zarówno użycie bomb zapalających, jak i bomby fosforowych jest regulowane zapisami konwencji o zakazie lub ograniczeniu użycia pewnych broni konwencjonalnych z 2 grudnia 1983 roku.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie