Bombowiec B‑1B wciąż w planach USA. Amerykanie czekają na następcę
Siły Powietrzne USA wciąż wiążą ogromne plany z bombowcami B-1B, które służą w tamtejszej armii już blisko 35 lat. Według najnowszych informacji, maszyny mogą udać się na zasłużoną emeryturę dopiero w 2036 roku.
11.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 04:45
Siły Powietrzne USA nie planują w najbliższym czasie pożegnać się z flotą bombowców B-1. Amerykanie wciąż czekają na konstrukcję, która będzie mogła godnie zastąpić maszynę służącą w tamtejszej armii od 1986 roku. Oczywistym kandydatem jest tutaj samolot bombowy o obniżonej wykrywalności B-21 Raider opracowywany przez koncern Northrop Grumman. Zdaniem specjalistów, jego oficjalne wdrożenie do służby może zająć kilka dobrych lat.
Do tego czasu to właśnie bombowce B-1B Lancer, obok B-52 Stratofortress oraz B-2 Spirit pozostaną głównymi samolotami strategicznymi służącymi w amerykańskiej armii. Ta wiąże z nimi plany do co najmniej 2036 roku, w związku z czym osiem lat temu zdecydowała się na ich modernizację.
Jak dotąd ulepszeniu uległo 60 maszyn. Prace objęły między innymi stworzenie Zintegrowanej Stacji Bojowej, łączącej w sobie trzy różne podzespoły bombowca. Dzięki nim załoga samolotu będzie miała lepszą świadomość pola bitwy oraz otaczających ją zagrożeń, zarówno z powietrza, jak i ziemi.
Armia Stanów Zjednoczonych poinformowała, że zmianie uległ także wygląd kokpitu maszyny, który został wzbogacony o m.in. nowoczesne wyświetlacze.
Przedstawiciele US Air Force zapewnili, że zmodernizowane samoloty będą wykonywać manewry ofensywne i defensywne znacznie szybciej niż dotychczas.
Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku armia USA opublikowała materiały wideo, powstałe podczas testu z udziałem bombowca B-1B. Samolot wykonał pierwszy udany lot z podwieszonym pociskiem manewrującym AGM-158. Do tej pory, maszyny te przenosiły swoje uzbrojenie w komorze znajdującej się wewnątrz samolotu.
- Przystosowanie małej liczby samolotów B-1B do przenoszenia broni naddźwiękowej, to kluczowy element planu, w którym przechodzimy z naszej obecnej floty bombowców do floty przyszłości - poinformowały Siły Powietrzne USA w specjalnym komunikacie.