Bitwa pod Grunwaldem. Starają się znaleźć dokładne miejsce starcia
Archeolodzy i amatorzy od soboty próbują znaleźć dokładne miejsce, w którym odbyła się bitwa pod Grunwaldem. Marzą o trafieniu na groby, ale z tym może być problem. Wszystko z powodu dawnego zwyczaju.
Bitwa, o której pamięta każdy Polak. Sęk w tym, że nie wiemy dokładnie, w którym miejscu została stoczona. Są osoby, którym hasło "pod Grunwaldem" nie wystarcza i dlatego starają się odnaleźć śladów starcia.
Chociaż zginęła niemal cała elita Zakonu Krzyżackiego i około 8 tysięcy rycerzy, to odkrycie grobów nie jest łatwe.
- Choć technologia jest bardzo nowoczesna, to nie daje ona spojrzenia w głąb. Ponadto detektory wykrywają metal. Natomiast wiadomo, że w średniowieczu przed złożeniem do grobu odzierano zmarłego ze wszystkiego. Byli chowani nago - mówił w rozmowie z PAP dr Szymon Drej, dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku.
Dlatego cenne są inne skarby, świadczące o stoczonym pojedynku. Od soboty archeolodzy i pomagający im amatorzy starają się przekopać teren, na którym natknąć można się na dowody ogromnej bitwy. Znaleziska są pozyskiwane z głębokości od 1 m do 1,5 metra. Poszukiwaczom zależy najbardziej na grotach, będących potwierdzeniem, że w danym miejscu doszło do większego pojedynku.
W ciągu ostatnich pięciu lat ekipom poszukiwawczym udało się odkryć przeszło tysiąc znalezisk, z czego około 300 miało związek z bitwą z 15 lipca 1410 roku.
Wszystkie najciekawsze zebrane przedmioty mają znaleźć się w nowym Muzeum Bitwy pod Grunwaldem. Otwarcie zaplanowano na listopad 2020 roku.