Bez systemu wspomagania jedziesz bezpieczniej. Kierowcy są nieświadomi

Nowe technologie w samochodach mogą przynieść efekt odwrotny od zamierzonego. Według ITS systemy autonomiczne i wspomagania zamiast zwiększać bezpieczeństwo jazdy, utrudniają kierowcom radzenie sobie w nieoczekiwanych sytuacjach drogowych.

Systemy autonomiczne i wspomagania jazdy mogą być śmiertelnie niebezpieczne
Systemy autonomiczne i wspomagania jazdy mogą być śmiertelnie niebezpieczne
Źródło zdjęć: © shutterstock

29.07.2023 16:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Instytut Transportu Samochodowego zwrócił uwagę, że autonomizacja pojazdów to nieuchronna przyszłość i nowe wyzwanie dla kierujących. Niestety, w trudnych sytuacjach drogowych potrafią stać się śmiertelnie niebezpieczne. Analizy dowodzą, że w warunkach dekoncentracji kierującego, czas reakcji potrzebny na przejęcie kontroli nad autem wydłuża się niemal czterokrotnie.

Systemy wspomagania jazdy w samochodach

Instytut Transportu Samochodowego wskazał, że choć z technologicznego i prawnego punktu widzenia pełne oddanie kontroli nad pojazdem maszynie nie jest jeszcze możliwe, to w przypadku częściowej automatyzacji elektronika może skutecznie wspomagać jazdę. W dalszym ciągu to jednak kierowcy są odpowiedzialni za prowadzenie i właściwe reakcje w sytuacjach wykraczających poza możliwości systemu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z międzynarodowych analiz - jak informuje ITS - wynika, że nowe technologie mogą przynieść efekt odwrotny od zamierzonego, a kierowcy mogą niekiedy mieć trudności z radzeniem sobie w nieoczekiwanych sytuacjach drogowych. Dzieje się tak zwłaszcza wówczas, gdy mają wysokie zaufanie do aktywnego systemu wspomagającego jazdę.

Czas reakcji kierowcy podczas jazdy z systemem autonomicznym

Według ekspertów ITS, wykonywanie innych, dodatkowych zadań w trakcie prowadzenia pogarsza zdolność kierującego do nadzorowania tzw. inteligentnego systemu. Dotyczy to między innymi aktywności, które wymagają uwagi wzrokowej i zaangażowania poznawczego kierowcy.

"Czas reakcji kierowców w sytuacji konieczności przejęcia kontroli nad pojazdem może wynosić od 15 do 40 sekund, a rozproszenie uwagi na skutek pojawienia się z różnego rodzaju dystraktorów (czynników rozpraszających - PAP)znacznie wydłuża ten proces. Dla przykładu w warunkach pogorszonej widoczności kierowcy rzadziej przejmują kontrolę nad samochodem, przez co częściej może dochodzić do awaryjnego hamowania przez pojazd"

dr Ewa Odachowska-Rogalskapsycholog transportu z ITS

Kierowcy korzystający z systemów wspomagania jazdy

Polscy Eeksperci zwracają uwagę, że wnioski z międzynarodowych analiz nad systemami autonomizującymi jazdę są zbieżne z ostatnimi badaniami ITS i dowodzą "istotnego znaczenia świadomości kierowców dla bezpieczeństwa na drogach".

"Badania pokazują, że kierowcy częściej nadużywają pedału hamulca, rzadziej korzystają z lusterka wstecznego, mają trudności z utrzymaniem stałej prędkości i pozycji w pasie ruchu, a także zachowują krótsze minimalne odległości od poprzedzającego pojazdu. Gdy kierowcy niespodziewanie muszą przejąć kontrolę w krytycznych sytuacjach, radzą sobie znacznie gorzej, zwłaszcza jeśli mają wysokie zaufanie do systemu pojazdu"

dr Ewa Odachowska-Rogalska.psycholog transportu z ITS

Instytut Transportu Samochodowego podkreślił, że to krytyczne scenariusze na drodze stanowią największe wyzwanie dla kierowców w przypadku częściowej automatyzacji pojazdu. W takich sytuacjach obserwuje się pogorszenie parametrów jazdy, czyli dłuższe czasy reakcji, a nawet kolizje czy wypadki – w porównaniu do jazdy manualnej, bez korzystania z elektronicznych asystentów.

Źródło artykułu:PAP
samochody autonomicznewspomaganie kierownicysamochody
Komentarze (0)