B. wiceszef Pentagonu o Polsce. "Może mieć jedną z najsilniejszych armii NATO"

Były wiceszef Pentagonu, Jim Townsend, w bardzo optymistycznych słowach skomentował plan zakupu śmigłowców Apache przez Polskę. W rozmowie z PAP ocenia to jako dobrą i przemyślaną inwestycję, która może pomóc naszemu krajowi zbudować najsilniejszą armię w NATO tuż po Stanach Zjednoczonych.

ApacheApache
Źródło zdjęć: © U.S. Army | Tech. Sgt. Andy Dunaway
oprac.  WK

Jim Townsend, obecnie ekspert think tanku Center for New American Security (CNAS), a przedtem wieloletni oficjel Pentagonu, skomentował w ten sposób potencjalny zakup przez Polskę 96 śmigłowców szturmowych AH-64E Apache. Departament Stanu wyraził zgodę na taką transakcję 21 sierpnia 2023 r.

Śmigłowce AH-64E Apache, zwane też "latającymi czołgami", są w stanie skutecznie zwiększać możliwości operacyjne w zakresie zdolności przeciwpancernych i wsparcia powietrznego. Mające 17 m długości i ważące blisko 10 ton maszyny są uzbrojone w podkadłubowe działko M230 kalibru 30 mm, a na podskrzydłowych wysięgnikach mogą zabierać nawet 16 pocisków przeciwpancernych Hellfire albo pociski niekierowane Hydra 70. Z kolei do samoobrony Apache może użyć pocisków Stinger

Apache cechują się także pancerną "wanną" z kewlaru, która chroni kabinę od dołu. Wzmocnione, działające na zasadzie amortyzatorów, elementy konstrukcyjne dodatkowo zwiększają wytrzymałość śmigłowców w przypadku ich uderzenia o ziemię. Ryzyko zniszczenia całego napędu zmniejsza z kolei maksymalne oddalenie silników od siebie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Apache w polskiej armii. "Ten zakup ma wielki sens"

– Ten zakup ma wielki sens. Śmigłowce szturmowe są świetnymi "zabójcami czołgów". I gdyby tylko Ukraina miała teraz Apache, mogłaby nie tylko niszczyć rosyjskie czołgi, ale też wystrzeliwać rakiety Hellfire w niektóre z tych przeszkód, które teraz stoją na ich przeszkodzie w obecnej ofensywie – mówi ekspert.

Jak dodaje, biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu i rodzaj zagrożeń ze wschodu, z którym mierzy się Polska, z punktu widzenia naszego kraju trudno o lepszy zakup.

– Tym bardziej, że używa się ich w połączeniu z własnymi czołgami. A oczywiście, Polska kupiła - poza dużą liczbą koreańskich czołgów, także amerykańskie M1A2, do współpracy z którymi Apache są stworzone. To jest więc świetny ruch – ocenia Townsend. – To potwierdza, że Polska może wkrótce mieć najsilniejsze wojsko w Sojuszu poza Stanami Zjednoczonymi – dodaje.

Polskie podejście kontrastuje z niemieckim

Ekspert uważa, że postawa Polski w sprawie podejścia do obronności mocno odstaje od tej, prezentowanej przez władze Niemiec, które - jak podał portal Politico - w ostatniej chwili wycofały się ze zobowiązania do wydawania 2 proc. PKB na obronę w projekcie budżetu.

– To jest po prostu kolejny dowód na to, że Polska robi to, co należy. Wie, że jest na linii frontu i w pierwszej kolejności liczy na siebie, a nie na sam fakt, że jest w NATO. Wie, że jest odpowiedzialna za swoją obronę, i że musi inwestować wystarczająco dużo, by Rosjanie trzymali się z dala – mówi rozmówca PAP.

Jak dodaje, doniesienia z Niemiec są bardzo rozczarowujące i jeśli rzeczywiście Berlin będzie się dalej opierać przed wypełnianiem zobowiązań NATO, mocno wpłynie to na jego reputację jako sojusznika.

– Zastanawiam się, czy oni nie mają wstydu? Jeśli liczą na to, że to nie zostanie zauważone w Waszyngtonie i wytknięte, to się mylą. Tym bardziej, że po zapowiedziach Scholza o zeitenwende (pol. "punkcie zwrotnym"), wycofanie się z tego teraz wygląda na zwodzenie – ocenia Townsend.

Zauważa przy tym, że taka postawa idzie na przekór obaw wyrażanych w Niemczech na temat tego, czy na Ameryce można polegać w perspektywie możliwej prezydentury Donalda Trumpa. Jak przyznaje, choć Trump może chcieć dokonać radykalnych ruchów, a nawet próbować wyjść z NATO, to powinno to tylko dodatkowo zmotywować Berlin do wzięcia odpowiedzialności za swoją obronę.

– To z pewnością tylko zwiększyłoby prawdopodobieństwo, że Niemcy byłby obiektem gniewu i wrogości Trumpa. Więc jeśli rzeczywiście tego się obawiają, powinni zacząć wydawać dużo pieniędzy, bo nie byłbym zaskoczony, gdyby - jeśli nie wycofałby Ameryki z NATO - zredukowałby nasze zaangażowanie w Europie – analizuje ekspert.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Nowe odkrycie. Z materii otaczającej planetę może powstać księżyc
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Te gryzonie mają własny język. Naukowcy chcą go zrozumieć
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Miejsce uwielbiane przez fotografów. Wkrótce wstęp będzie płatny
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Anomalia grawitacyjna. Co się właściwie stało?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
Gorzki lek najlepiej leczy. A dlaczego jest gorzki?
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
"Niebezpieczna technologia". Rosja testuje nowe drony
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km
Laserowa komunikacja w kosmosie. Sygnał dotarł z odległości 350 mln km