Arka Noego odnaleziona? Mogła być bliżej nas niż sądzono

Miejsce odkrycia w Turcji
Miejsce odkrycia w Turcji
Źródło zdjęć: © Huseyin Yildiz
oprac. KMO

07.06.2024 09:24, aktual.: 07.06.2024 10:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Naukowcy twierdzą, że formacja skalna w tureckich górach może odpowiadać proporcjom biblijnej Arki Noego. Skanowanie 3D ujawniło podpowierzchniowe struktury, które mogą być wynikiem działalności człowieka. Co o nich wiadomo?

Formacja znajduje się na górze Tendürek, w pobliżu granicy turecko-irańskiej. Odkrył ją w 1959 roku Ilhan Durupinar, kapitan tureckich sił powietrznych, który dostrzegł nietypowy kształt na zdjęciach lotniczych. Archeolodzy sugerują, że struktura może być pozostałością po statku zbudowanym przez człowieka.

Arka Noego - czy naukowcom udało się ją znaleźć?

Wielu badaczy uważa, że może to być biblijna Arka Noego. Według Biblii arka miała 300 łokci długości, 50 łokci szerokości i 30 łokci wysokości. Przeliczając na współczesne jednostki, długość arki wynosiła ok. 150 metrów, co zgadza się z wymiarami formacji skalnej.

Amerykańscy i tureccy specjaliści z projektu Noah's Ark Scans przeprowadzili badania za pomocą zaawansowanego skanowania 3D. Jest to bezinwazyjna metoda, pozwalająca na zebranie wysokorozdzielczych danych o obiektach, które znajdują się pod powierzchnią badanego terenu. Mowa tutaj zarówno o elementach pod wodą, jak i ziemią, drewnem, czy asfaltem. Specjalny georadar widzi kilka metrów w głąb, dzięki czemu mapowanie powierzchni staje się łatwiejsze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Georadar to nowoczesna, mobilna technika geofizyczna, która polega na wysyłaniu fal elektromagnetycznych. Urządzenia te analizują częstotliwości w zakresie od krótkich do ultrakrótkich fal radiowych. Zgromadzone dane są przetwarzane za pomocą specjalistycznego oprogramowania, co umożliwia uzyskanie obrazu przypominającego przekrój badanego obiektu.

Wyniki badań z wykorzystaniem skanowania 3D sugerują, że pod powierzchnią znajduje się sztuczna konstrukcja złożona z równoległych linii i kanciastych kształtów. Andrew Jones, inżynier i archeolog zaangażowany w projekt, stwierdził: "Te wyniki są tym, czego można się spodziewać, jeśli jest to statek zbudowany przez człowieka, odpowiadający biblijnym wymogom Arki Noego".

Jednak nie wszyscy eksperci zgadzają się z tymi ustaleniami. Geolodzy podkreślają, że formacja skalna nie zawiera śladów drewna, z którego rzekomo była wykonana arka. Argumentują, że natura potrafi tworzyć wiele niezwykłych struktur. Ken Ham, założyciel organizacji Answers in Genesis, również wyraził sceptycyzm. Zwrócił uwagę, że góra Tendürek jest wulkanem tarczowym, co stanowiłoby zagrożenie dla Noego i jego załogi.

Potop nigdy nie miał miejsca?

Niektórzy badacze sugerują, że arka mogła osiąść na innej górze, gdzieś na terenie starożytnego państwa Urartu, które obejmowało obszary dzisiejszej Turcji, Iranu i Armenii. Inni z kolei twierdzą, że w czasach antycznych nie było możliwe zbudowanie statku zdolnego pomieścić tak wiele stworzeń. Istnieje też grupa badaczy, którzy podważają możliwość wystąpienia potopu o globalnym zasięgu.

Jednym z nich jest prof. David Montgomery z University of Washington. Badacz podkreśla, że globalna powódź nigdy nie miała miejsca, ponieważ na Ziemi nie ma wystarczającej ilości wody, aby zakryć całą planetę, w tym najwyższe pasma górskie. Serwis Live Science, powołując się na badania US Geological Survey, informuje, że nawet gdyby cała woda z atmosfery spadła jednocześnie, nasza planeta byłaby zanurzona w wodzie jedynie na głębokość około 2,5 cm.

Taki scenariusz nie uzasadnia potrzeby budowy ogromnej arki, która mogłaby pomieścić przedstawicieli wszystkich gatunków zwierząt. NASA przeprowadziła badania, które rozważały scenariusz stopnienia się wszystkich lodowców i pokryw lodowych. W takim przypadku poziom mórz wzrósłby o 60 metrów.

Dodatkowo, nawet biorąc pod uwagę wody gruntowe, które zgodnie z badaniami opublikowanymi w "Nature Geoscience" zawierają 22,6 miliona kilometrów sześciennych wody, na Ziemi wciąż istniałyby suche miejsca. Te wody pokryłyby ląd do głębokości około 180 metrów. Live Science przypomina również, że "geolodzy nie widzą dowodów na globalną powódź w zapisie skalnym", a biblijna historia o Noem i jego arce zawiera wiele niejasności. Z tego powodu uważa się, że biblijny potop jest najprawdopodobniej "alegorią, a nie dosłowną relacją wydarzeń".

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)