Arka Noego odnaleziona? Była bliżej nas niż sądzono
Naukowcy od lat poszukują pozostałości po biblijnej Arki Noego. Niektórzy z nich twierdzą, że nieregularna formacja skalna na górze Tendürek, położonej nieopodal granicy turecko-irańskiej, odpowiada proporcjom tego obiektu. Prowadzone w tym miejscu systematyczne badania z wykorzystaniem nowoczesnych technologii mają ich zdaniem dowodzić, że formacja nie jest dziełem natury.
24.12.2022 | aktual.: 25.12.2022 12:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nietypowa formacja skalna została zauważona po raz pierwszy w 1959 r. przez Ilhana Durupinara, kapitana tureckich sił powietrznych. Naukowcy od lat badają ten obiekt, a część z nich twierdzi, że stanowi ona pozostałość po biblijnej Arce Noego.
Biblijna Arka Noego odnaleziona?
Amerykańscy i tureccy specjaliści z projektu Noah's Ark Scans, którzy prowadzą w tym miejscu badania z wykorzystaniem m.in. zaawansowanego skanowania 3D, przekonują, że wymiary obiektu odpowiadają biblijnej konstrukcji. Według nich formacja skalna mierzy ok. 150 m długości, czyli tyle, ile miała mniej więcej biblijna Arka.
Wielu geologów odrzuca jednak te argumenty zwracając uwagę, że obiekt na górze Tendürek nie zawiera fragmentów drewna, z którego była wykonana Arka Noego. Jak przekonują, natura potrafi tworzyć wiele wyjątkowych i nieregularnych struktur. Do tego – zdaniem przeciwników – góra na pograniczu turecko-irańskim nie odpowiada przekazowi biblijnemu, gdyż jest to wulkan tarczowy, który mógłby stanowić zagrożenie dla załogi arki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Arka Noego – jakich metod użyli naukowcy?
Jedną z technologii użytych przy badaniu formacji było wspomniane skanowanie 3D. Polega ono na analizie obiektu w celu zgromadzeniu danych na temat jego kształtu i wyglądu. Zebrane informacje są wykorzystywane przy tworzeniu cyfrowych modeli trójwymiarowych.
"Dostępność wysokiej jakości modeli cyfrowych jest podstawowym czynnikiem poprawiającym nasze możliwości analizowania oraz zbierania informacji o naszym dziedzictwie kulturowym. Standardowe medium jest obecnie dwuwymiarowe (zdjęcia lub wideo), ale w niedalekiej przyszłości trójwymiarowe modele będą prawdopodobnie normą. Dostępność cyfrowych modeli 3D otwiera szerokie spektrum zastosowań, które mogą zdumiewająco poprawić nasze możliwości analizowania, rozpoznawania i porównywania dzieła sztuki z innymi elementami dziedzictwa kulturowego" – pisali w 2008 r. o tej metodzie włoscy badacze Paolo Cignoni i Roberto Scopingo.
Specjaliści z projektu Noah's Ark Scans stosują także tomografię elektrooporową oraz metodę georadarową. Pierwsza z tych technik, znana również jako obrazowanie elektrooporowe, charakteryzuje się dużym zasięgiem głębokościowym. Badanie jest prowadzone wzdłuż profilu danego obiektu.
"Przed rozpoczęciem pomiarów, należy do aparatury wprowadzić odpowiednie dane dotyczące geometrii rozstawu pomiarowego, długość rozstawu oraz parametrów akwizycji. Aparatura umożliwia również weryfikację elektrod pod kątem prawidłowego kontaktu elektrycznego z podłożem (czy jest prawidłowo uziemiona). Na bieżąco, podczas pomiaru prowadzona jest kontrola jakości oraz analiza błędów" – przedstawia opis tej techniki serwis GeoSpectrum.
Georadar to z kolei wysokorozdzielcza, mobilna metoda geofizyczna, która opiera się na emitowaniu fal elektromagnetycznych. Urządzenia badają częstotliwości z zakresu krótkich do ultrakrótkich fal radiowych. Zebrane dane są przetwarzane przez specjalne oprogramowanie, które pozwala uzyskać obraz przypominający przekrój badanego obiektu.
Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski