Rosja straciła kolejną unikatową maszynę. Wiele ich już nie zostało
Rosjanie stracili kolejny śmigłowiec Ka-52 Aligator najprawdopodobniej z załogą. Przedstawiamy, czym jest ta unikatowa w skali świata konstrukcja.
Sądząc po dość emocjonalnym tonie wpisu "niebo zabiera najlepszych..." opublikowanym na kanale Fighterbomber powiązanym z rosyjskim ministerstwem obrony najpewniej wraz z maszyną zostali straceni także dwaj piloci.
Jest to dla Rosji ogromna strata, ponieważ flota "Aligatorów" przed wojną była szacowana na znacznie ponad 100 sztuk, a już potwierdzono przynajmniej 64 straty. Warto zaznaczyć, że nigdy 100 proc. maszyn nie jest dostępnych do działań bojowych.
To w połączeniu z rosyjskimi problemami z częściami zamiennymi uwidacznianymi przez przypadki kanibalizacji sprawnych maszyn realna liczba lotnych egzemplarzy będzie niska. Raczej będzie to mniej niż połowa pozostałych w służbie maszyn i w takich warunkach utrata każdej sztuki jest dla Rosjan bardzo odczuwalna.
Zbyt jasne, by było prawdziwe? Recenzja Hisense MiniLED 65U8Q
Ka-52 Aligator — śmigłowce inne niż wszystkie
Śmigłowce Ka-52 Aligator były opracowywane od lat. 80. XX wieku a wprowadzone do służby zostały z końcem lat 90. XX wieku. Są to maszyny z bardzo rzadko stosowanym systemem przeciwbieżnych wirników nośnych sprawiającym, że w śmigłowcach Ka-52 Aligator nie ma potrzeby stosowania śmigła ogonowego.
Taka konstrukcja pozwala na osiąganie prędkości nawet ponad 300 km/h i dokonywanie manewrów zbyt problematycznych dla standardowych maszyn. Drugą ciekawostką jest usadowienie pilotów obok siebie, a nie w układzie tandem popularnych w reszcie konkurentów pokroju np. AH-1Z Viper.
Jednostkowo śmigłowce Ka-52 Aligator miały kosztować Rosję około 16 mln dolarów i są obecnie widywane najczęściej w parach z Mi-28N, ponieważ obydwie maszyny się wzajemnie uzupełniają lub są wykorzystywane do polowania na ukraińskie drony nad Rosją.
Rosyjskie śmigłowce Ka-52 Aligator należą do jednych z niewielu maszyn wyposażonych w system samoobrony L-370P2 Witebsk wykrywający m.in. oświetlenie przez wiązkę lasera czy nadlatujące pociski w oparciu o detektory ultrafioletu. Co więcej, nowsze wersje tego systemu miały też mieć system oślepiania nadlatujących rakiet za pomocą wiązki lasera, ale nie wiadomo czy rosyjskie maszyny go mają.
Z kolei pod kątem uzbrojenia śmigłowiec dysponuje armatą automatyczną 2A42 kal. 30 mm zamontowaną na boku kadłuba oraz sześcioma pylonami na skrzydłach szczątkowych. Cztery z nich pozwalają przenosić np. kierowane laserowo pociski przeciwpancerne AT-12 Wichr, przeciwradiolokacyjne Ch-25MP (AS-12 Kegler), bomby lub zasobniki rakiet niekierowanych S-8, a dwa krańcowe pylony służą do przenoszenia pocisków 9K38 Igła.