An‑225 Mrija "pojawił się" nad Kijowem. Miał przesłanie dla Putina
Antonov An-225 Mrija, czyli największy samolot świata na chwilę "ożył". Maszyna pojawiła się nad Kijowem z ważnym przesłaniem dla Władimira Putina. Zdarzenie jest zapewne akcją osób, które sprzeciwiają się brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę
Antonov An-225 Mrija został uszkodzony w wyniku ataku Rosjan na znajdujące się pod Kijowem lotnisko Hostomel. Do sieci trafiły nagrania i zdjęcia, które pokazywały skalę zniszczeń. Potwierdziła je również firma Antonov, a Ukroboronprom poinformował, że naprawa maszyny może kosztować 3 mld dolarów i potrwać nawet 5 lat.
Antonov An-225 Mrija nad Kijowem
Pomimo uszkodzeń samolot ponownie "pojawił" się na niebie. Jego lot nad Kijowem można było śledzić za pośrednictwem FlightRadar24, czyli serwisu internetowego pokazującego lokalizację statków powietrznych na mapie w czasie rzeczywistym. Całe zdarzenie jest zapewne akcją internautów, którzy sprzeciwiają się brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę. Świadczy o tym, chociażby nazwa lotu: "FCKPUTIN", co jest nawiązaniem do angielskiego wyrażenia "f*ck you". W najdelikatniejszy sposób można je przetłumaczyć jako "odczep się".
Antonov An-225 Mrija, doceniany przez fanów lotnictwa na całym świecie, był wyjątkową maszyną. Na świecie istniał tylko jeden taki egzemplarz. Budowy drugiego An-225 nigdy nie ukończono. Maszyna została zaprojektowana i wyprodukowana przez Biuro Projektowe Antonova na bazie An-124 Rusłan w ramach programu Buran. Program zakładał, że An-225 Mrija będzie wykorzystywany do transportu wahadłowca kosmicznego Buran oraz elementów rakiety Energia. Radzieckiego programu nie udało się jednak ukończyć.
Imponująca maszyna miała długość 84 m, wysokość 18,1 m, a rozpiętość jego skrzydeł przekraczała 88 m. Samolot mógł wznosić się w powietrze z prędkością 9,65 m/s i lecieć z maksymalną prędkością 850 km/h. Jego maksymalna masa startowa wynosiła aż 640 000 kg. Maszyna mogła transportować ładunki o masie sięgającej 250 000 kg.