Amerykański nauczyciel utopił zwierzęta. Zrobił to na oczach uczniów
Jak informują amerykańskie serwisy, w poniedziałek nauczyciel przyrody z Florydy zabrał swoich studentów na "wycieczkę". Zamiast nauczać, postanowił utopić dwa szopy pracze. Według jednego z uczniów, nauczyciel utopił zwierzęta, ponieważ rzekomo zabiły kilka kurczaków.
18.05.2018 | aktual.: 18.05.2018 13:49
Dewie Brewton przez wiele lat pracował w Leśnym Liceum Hrabstwa Marion jako nauczyciel przyrody. Aktualnie przebywa na urlopie spowodowanym wszczęciem dochodzenia. Jak mówią uczniowie, i co widać na fragmencie nagrania, szopy zostały umieszczone w drucianych klatkach i utopione. Nauczyciel wraz z uczniami trzymał je pod wodą przez kilka minut.
Co prawda według prawa obowiązującego na Florydzie, zabijanie zwierząt takich jak szopy pracze nie jest zakazane. Jednak uczniowie zareagowali na zabójstwo w większości z przerażeniem. W dodatku prawo stanowe wymaga humanitarnego uśmiercania "uciążliwych zwierząt", a to był po prostu brutalny mord.
"Zrobiło mi się niedobrze. Z nerwów rozbolał mnie brzuch, to jest straszne. Wciąż źle się czuję, kiedy o tym myślę" - powiedziała w wywiadzie dla WKMG-TV jedna z matek uczniów. Dodała, że syn wrócił po lekcjach cały zapłakany.
Reakcja społeczeństwa o dziwo jest podzielona. Amerykanie w mediach społecznościowych wypowiadają się w różny sposób na temat incydentu. Niektórzy uniewinniają nauczyciela, argumentując, że eksterminacja szkodników jest całkowicie legalna i nie widzą nic przeciwko. Inni jednak zwracają uwagę na sposób, w jaki nauczyciel zabił zwierzęta. Wiele osób uznało to za torturę lub okrucieństwo wobec zwierząt.