Amazonia. Pożary są opłacalne? Specjaliści komentują

Obecnie szalejące pożary w Brazylii są najprawdopodobniej skutkiem działalności człowieka. Zachodnie media od kilkunastu dni donoszą, że główną przyczyną pożarów może być chęć przygotowania ziemi pod pastwiska oraz pozyskanie drewna na sprzedaż.

Brazylia jest obecnie największym eksporterem wołowiny na świecie. Jak podaje Vox, w 2018 r. eksport ten wygenerował 6,7 mld dolarów dla gospodarki kraju. Brazylia jest także drugim co do wielkości producentem soi na świecie, a około 80 proc. soi uprawianej w Amazonii wykorzystuje się na paszę dla zwierząt.

W Amazonii występują również złoża złota, aluminium i ropy naftowej. według Amazon Georeferenced Socio-Environmental Information Network (RAISG), grupy nadzorującej ochronę środowiska, nielegalne wydobycie osiągnęło bezprecedensowy poziom. Zwiększył się również popyt na drewno, co doprowadziło do zwiększenia skali nielegalnego pozyskiwania surowca.

W wielu zachodnich mediach pojawiła się także informacja o tym, że tempo niszczenia lasów w Amazonii wzrosło od czasu objęcia urzędu przez prezydenta Bolsonaro, który prowadził kampanię na rzecz większego wykorzystywania lasów deszczowych.

Według Brazylijskiego Narodowego Instytutu Badań Kosmicznych (INPE) wskaźnik wylesiania wzrósł w ubiegłym roku o 88 proc, a liczba pożarów wzrosła o 84 proc. w porównaniu z tym samym okresem w 2018 roku. Oznacza to utratę ok. 39 proc. obszarów leśnych, co wiąże się również z przedłużaniem się pory suchej.

Jak sugeruje Vox, pomoc zaproponowana przez celebrytów czy najbardziej wpływowe państwa świata jest nieopłacalna z punku widzenia gospodarki Brazylii. Zdaniem specjalistów wylesienie Amazonii może przynieść o wiele więcej korzyści finansowych w dłuższej perspektywie.

Przypominamy jednak, że pożary w Amazonii nie są jedynym szalejącym żywiołem. Wciąż nie zostały ugaszone potężne pożary na Syberii czy w Afryce.