Amazonia. Pożary nie ustają, a Brazylia odrzuca pomoc G7
Amazonia nie przestaje płonąć, w walkę z pożarem angażuje się cały świat. Przywódcy państw G7 zaoferowali natychmiastową pomoc finansową w kwocie 22 mln dolarów. Władze Brazylii odmówiły. "To atak na suwerenność kraju", jak mówi sam prezydent.
Ekologiczna tragedia w Amazonii trwa od 15 sierpnia. Obecnie służby próbują ugasić ponad 80 tysięcy pożarów, władze do walki z ogniem oddelegowały 44 tysięcy żołnierzy i lotnisko wojskowe. Z całego świata napływają słowa wsparcia, jak również zapewnienia logistycznej i finansowej pomocy. Jak informuje AFP, przywódcy państw tworzących G7 zaoferowali Brazylii 22 miliony dolarów. Prezydent kraju natychmiastowo odmówił.
Prezydent Bolsonaro: to atak na suwerenność Brazylii
W czasie szczytu G7 w Biarritz przywódcy państw należących do G7 jednogłośnie stwierdzili, że Brazylii należy zapewnić finansową i logistyczną pomoc. W planach jest także poszerzenie inicjatywy dla Amazonii, która ma być zaprezentowana na posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ we wrześniu
Oprócz pomocy finansowej, prezydent Francji, Emmanuel Macron zapewnił także wsparcie francuskiej armii.
Zaraz po przedstawieniu inicjatywy, prezydent Brazylii Jair Bolsonaro napisał na Twitterze, że pomoc oferowana od państw G7 to atak na suwerenność jego kraju. Poinformował również, że nie chce aby jego kraj był traktowany "jako kolonia lub ziemia niczyja".
Jak informuje minister obrony Brazylii, Fernando Azevedo e Silva, pożary w Amazonii są pod kontrolą. Z kolei szef kancelarii prezydenta Bolsonaro, Onyx Lorenzoni stwierdził, że środki, które G7 chce przeznaczyć na pomoc w walce z żywiołem, bardziej przydadzą się na zalesienie Europy. Dodaje również, że Brazylia mogłaby nauczyć "każde państwo" jak dbać o swoje lasy.
Przypomnijmy, że amazońska dżungla nazywana jest "płucami ziemi". Tamtejsze lasy odpowiadają za wytwarzanie około 1/5 tlenu na całym świecie.
Nie tylko Amazonia zmaga się z pożarami o potężnym zasięgu. Równolegle walka z żywiołem toczy się w Afryce.