280 znaków na Twitterze. Dobra czy zła zmiana?
Od czwartku użytkownicy Twittera (także ci z Polski) mogą pisać wiadomości na 280 znaków. Do tej pory limit 140 znaków wymuszał pisanie krótkich i treściwych tweetów. Jak zmiana wpłynie na ten portal społecznościowy?
Janusz Piechociński ma nadzieje, że doprowadzi to do bardziej merytorycznej dyskusji, a co sądzą inni użytkownicy?
Zdania są podzielone. Część komentujących uważa, że to świetna zmiana, bo czasem brakowało kilkunastu znaków na dokończenie myśli. A kto chce ten nadal może pisać w limicie 140 znaków.
Inni krytykowali, obawiając się, że teraz zaczną się pojawiać tweety pisane na siłę, tylko po to aby wykorzystać limit, a nikt i tak nie będzie czytał ich do końca.
Inni starali się kreatywnie wykorzystać wszystkie 280 znaków.
Patrząc na badania przeprowadzone przez Twittera, można przypuszczać, że na początku będzie pojawiać się dużo długich tweetów. Jednak już po kilku dniach sytuacja prawdopodobnie wróci do normy i wrzucane wiadomości będą krótsze niż 140 znaków.
Może też być tak, że polscy użytkownicy twittera upodobają sobie pisanie w 280 znakach (badanie było prowadzone głównie na grupie anglojęzycznej). Wtedy zniknie jedna z głównych cech twittera, czyli właśnie zwięzłe wiadomości. W końcu może to doprowadzić do odpływu użytkowników bo to, że użytkownicy będą pisać długie wiadomośći, nie znaczy, że inni będa je czytać. A mówi jeden tweet: