Zwierzęta z Czarnobyla. Do dziś noszą znamiona dawnej katastrofy
Strefa wykluczenia wokół Czarnobyla to miejsce, w którym przyroda intensywnie się odradza. Na obszarze sporadycznie odwiedzanym przez człowieka królują różne gatunki, a u części z nich widać zmiany będące skutkami katastrofy z 1986 r. Można tutaj spotkać czarne jak smoła rzekotki wschodnie czy wilki ze zmienionym układem odpornościowym.
25.02.2024 | aktual.: 25.02.2024 15:39
Do katastrofy w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej doszło w kwietniu 1986 r., czyli blisko 38 lat temu. Awaria reaktora jądrowego bloku nr 4 przyczyniła się do wybuchu wodoru, pożaru, a następnie rozprzestrzenienia się substancji promieniotwórczych. Pomimo upływu lat skutki tego zdarzenia obserwowane są do dzisiaj. Widać to m.in. na przypadku zwierząt żyjących na terenie Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia, rozciągającej się na obszarze ok. 2,6 tys. km kw.
Teren pozbawiony obecności człowieka stał się swoistego rodzaju rezerwatem, gdzie schronienie znalazło wiele gatunków zwierząt. Ich los nie pozostał obojętny naukowcom, którzy przeprowadzili liczne badania wpływu skażenia środowiska, a dokładniej mówiąc promieniowania jonizującego na ich organizmy. Jednym z ciekawszych przypadków są rzekotki wschodnie (hyla orientalis), będące dowodem przyspieszonej ewolucji wśród gatunków żyjących wokół Czarnobyla.
Rzekotki, które zmieniły kolor
Naukowcy po raz pierwszy zauważyli nietypowe, czarne rzekotki w 2016 r. Wzbudziły one ich zainteresowanie, dlatego postanowili wrócić do Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia, gdzie poświęcili trzy lata na badanie 200 przedstawicieli gatunku rzekotka wschodnia. Serwis IFL Science zwraca uwagę, że byli to przedstawiciele płci męskiej, złapani w stawach znajdujących się na północy Ukrainy zarówno na terenie strefy, jak i poza nią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To, co zaintrygowało badaczy, to fakt, że rzekotki pochodzące ze Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia miały zupełnie inny kolor. Zazwyczaj płazy tego typu mają jasnozielone ubarwienie. Tylko sporadycznie można spotkać ciemniejsze osobniki. Rzekotki ze strefy wyróżniały się ciemniejszym ubarwieniem, a co więcej, wśród nich pojawiały się nawet okazy czarne jak smoła. Kolor skóry żab był najciemniejszy w obszarach najbliżej miejsca wybuchu, gdzie promieniowanie było wysokie w czasie katastrofy.
Autorzy badania, Germán Orizaola i Pablo Burraco, sugerują, że ciemniejszy kolor ma chronić zwierzęta przed promieniowaniem, a za jego pojawienie się odpowiada melanina. Ich zdaniem obecnym poziom promieniowania wokół Czarnobyla nie wydaje się mieć większego wpływu na rzekotki, ale ciemniejszych osobników jest tutaj sporo, bo rzekotki, które przetrwały katastrofę, przekazały swoje geny kolejnym pokoleniom. Potrzebne są jednak kolejne badania, które pozwoliłyby dokładnie zrozumieć, jakie mechanizmy stoją za ciemniejszym zabarwieniem rzekotek z Czarnobyla i jaki długotrwały wpływ miała na nie długotrwała ekspozycja na promieniowanie jonizujące.
Legendarne czarnobylskie wilki
Warunki panujące w Czarnobylskiej Strefie Wykluczenia sprzyjają rozwojowi innych gatunków, które również noszą znamiona katastrofy z 1986 r. Cara Love, biolog ewolucyjny i ekotoksykolog z Uniwersytetu Princeton, od lat bada wilki w Czarnobylu. W 2014 r. razem ze swoim zespołem udała się do Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia, gdzie od wilków pobrano próbki krwi. Część z nich została także wyposażona w specjalne obroże, aby badacze mogli monitorować ich lokalizację, a także narażenie na promieniowanie.
Analizy zgromadzonych wówczas próbek krwi wykazały, że wilki mają zmieniony układ odpornościowy. Jest on podobny do układu odpornościowego pacjentów, którzy poddawani są radioterapii. Dodatkowo badania genetyczne wykazały, że wilki z Czarnobyla rozwinęły pewną odporność na raka. Naukowcy uważają, że dalsze badania nad zwierzętami pomogą w odkryciu mutacji ochronnych, które zwiększą szanse ludzi na przeżycie raka.
Polskie żubry, które mogą trafić do Czarnobyla
Opisując zwierzęta żyjące w Czarnobylskiej Strefie Wykluczenia, warto wspomnieć o planach relokacji polskich żubrów właśnie do tego miejsca. Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) opracowała plan działań ochronnych dla żubra, w którym uznała, że w panują tutaj dobre warunki dla rozwoju gatunku. Pomysł uzyskał specjalne pozwolenia polskich instytucji, w tym Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Polscy i ukraińscy eksperci pracowali nad jego wcieleniem w życie i przygotowaniem odpowiedniego miejsca dla żubrów na terenie czarnobylskiej strefy wykluczenia.
Jak już informowaliśmy, kwestie organizacyjne związane z przewozem pierwszych ośmiu-dziewięciu żubrów z Puszczy Białowieskiej do Czarnobyla zakończyły się zimą 2020/2021 roku. Do czarnobylskiej strefy wykluczenia miały trafić osobniki o dobrym stanie zdrowia oraz o stosunki płci dwa do jednego, co oznacza, że na jednego samca miały przypadać dwie samice. Niestety plany pokrzyżowała pandemia, a kiedy wydawało się, że działania można wznowić, w Ukrainie wybuchła wojna.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski