Zagadka radioaktywnych dzików rozwiązana. Jest gorzej niż oceniano

Zagadka radioaktywnych dzików rozwiązana. Jest gorzej niż oceniano

Dziki mogą być radioaktywne dłużej niż przewidujemy
Dziki mogą być radioaktywne dłużej niż przewidujemy
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Dave Pape
31.08.2023 15:53, aktualizacja: 31.08.2023 17:24

Radioaktywne dziki w Bawarii znane są jako dziedzictwo katastrowy czarnobylskiej. Z niezrozumiałych powodów do dziś pozostają one źródłem promieniowania, a poziom radioaktywnego cezu w ich organizmach jest podejrzanie stały. Według naukowców z ośrodków naukowych w Hanowerze i Wiedniu to dlatego, że dziki mają cały czas kontakt ze źródłem promieniowania.

Katastrofa w Czarnobylu nie jest też jedyną przyczyną zanieczyszczenia radionuklidami w Bawarii. Tamtejsze dziki mają dostęp do pożywienia, które skażone zostało dużo wcześniej. Cez-134, który cały czas pochłaniają, pozostaje w środowisku od ponad 60 lat i prędko nie zniknie.

Źródła zanieczyszczeń radiologicznych

Wybuch jądrowy prowadzi do emisji ogromnych ilości energii. Odbywa się to w wyniku reakcji, której skutkiem ubocznym jest produkcja radioaktywnych pierwiastków. Jeśli przedostaną się do środowiska, stają się groźnym zanieczyszczeniem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mogą bowiem uszkadzać DNA organizmów żywych i powodować niepożądane mutacje. Trudno też ograniczać ich zasięg. Chociaż ich źródłem jest strefa detonacji, to transportowane są także jako opad radioaktywny.

Zagadka radioaktywnych dzików w Bawarii

Bawaria stała się w ten sposób ofiarą katastrofy czarnobylskiej, ale ten pogląd nie zgadza się z istotną korelacją. Organizmy dzików zamieszkujących pogranicze niemiecko – bawarskie zachowują się inaczej niż zwierząt żyjących w czarnobylskiej strefie wykluczenia.

Z badań prowadzonych w latach 2019 – 2012 wynika, że mięso bawarskich dzików nadal nie nadaje się do spożycia. 88% z 48 próbek pobranych od dzików przekracza dopuszczalną zawartość radioaktywnego cezu. Tymczasem dzikie zwierzęta w post atomowej ostoi doświadczyły szeregu mutacji, ale z czasem ich ciała przestają być źródłem promieniowania.

Powodem tego stanu rzeczy jest stały dostęp do źródła promieniowania. Wśród badanych dzików najbardziej promieniotwórcze były próbki pobrane od knurów. To one w dziczych stadach najczęściej są amatorami trufli. Tymczasem podziemne grzyby bardzo dobrze chłoną substancje radioaktywne. W ten sposób żywiące się nimi zwierzęta mogą otrzymywać nowe dawki cez –137 nawet przez wiele dziesięcioleci po pierwszym napromieniowaniu.

Kumulacja radioaktywnych substancji w Bawarii

Według naukowców bawarskie dziki znalazły się też w otoczeniu, w którym doszło do kumulacji zanieczyszczenia. Dostępne im pożywienie pochłonęło nie tylko promieniowanie wyprodukowane w Czarnobylu. Jest ono także skażone skutkami atmosferycznych prób jądrowych prowadzonych na całym świecie.

Zaprzestano ich w latach 80. XX wieku i współcześnie dopuszczalne są tylko podziemne i podwodne detonacje. Przez ponad dwie dekady prowadzono je jednak bez zastanowienia, a dawki promieniowania podróżowały po całym globie.

Katarzyna Rutkowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)