"Złowieszczy sygnał". Zmiany już za kilka lat
W latach 20. i 30. XXI wieku Arktyka może być pozbawiona pływającego lodu – podaje portal Gizmodo, zwracając uwagę, że w najbliższej dekadzie na biegunie północnym mogą pojawić się dni, w których na wodzie zabraknie lodu. Arktyka bez lodu może nadejść wcześniej, niż wcześniej zakładali naukowcy. "To złowieszczy sygnał trwającego kryzysu klimatycznego" – czytamy.
Latem w Arktyce mogą pojawić się dni bez pływającego lodu – czytamy. Jak wynika z najnowszych ustaleń naukowców, których wyniki badań opublikowano na łamach "Nature Reviews Earth & Environment", do końca trwającego stulenia warunki wolne od lodu mogą się utrzymywać nawet przez kilka miesięcy, w tym również zimą. Do tej pory naukowcy sądzili, że tego typu zmiany nastąpią dekadę później.
Arktyka bez lodu
– Nie chcę koniecznie wywoływać alarmu, ale mam nadzieję, że spowoduje to zwiększenie świadomości – twierdzi główna autorka badania Alexandra Jahn w rozmowie z Gizmodo. Uczona apeluje jednak, że należy dziś dołożyć wszelkich starań, aby ograniczyć zmiany, które mogą wkrótce zajść w regionie bieguna północnego i będą wpływać na życie całej ludzkości.
Znaczenie Arktyki jest dziś niebagatelne przede wszystkim ze względu na fakt, iż to właśnie ten obszar stanowi ważne siedlisko niedźwiedzi polarnych, fok i wielu innych dzikich zwierząt, których istnienie zależy od obecności lodu morskiego. Co więcej jednak, Gizmodo podkreśla, że lód w Arktyce odpowiada za odbijanie ciepła z powrotem w kierunku przestrzeni kosmicznej. To zaś oznacza, że mniej lodu w regionie polarnym wywoła intensywne fale upałów i ekstremalne zimy. Topniejący lód będzie też przyczyniał się do wzrostu poziomu morza, co jest z kolei zagrożeniem dla przybrzeżnych miast i wysp.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Naukowcy wyjaśniają, że dziś "przy wszystkich scenariuszach Arktyka bez lodu jest nieunikniona". Nie oznacza to jednak, że procesu nie można spowolnić. Emisja m.in. zanieczyszczeń ma – zdaniem naukowców – wpływ na częstotliwość występowania w obszarze polarnym warunków wolnych lodu oraz czasu ich utrzymywania.
Warto jednak zaznaczyć, że w istocie lód Arktyki jest wrażliwy na zmiany klimatyczny nie tylko w kierunku jego zanikania. Jeśli w przyszłości temperatury ponownie spadną, tamtejszy lód może powrócić na powierzchnię wody w ciągu niecałej dekady. – Naprawdę nie chcemy, żeby ludzie byli zaskoczeni, że nagle znaleźliśmy się w tym momencie, który jak sądziliśmy, nastąpi za 20 lat – apeluje uczona, zwracając uwagę, że wcześniejsze ustalenia naukowców zakładały nieco bardziej optymistyczny scenariusz dla ludzkości.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski