"Zegar zagłady" coraz bliżej północy. To nie jest dobra wiadomość dla ludzkości

The Bulletin of the Atomic Scientists, organizacja non-profit zajmująca się nauką i kwestiami bezpieczeństwa globalnego, ogłosiła, że wskazówki "Zegara Zagłady" są coraz bliżej północy. W 2023 r. przesunięto je aż o 10 sekund. Ten symboliczny zegar pokazuje, jak blisko samozagłady znajduje się ludzkość, a o ruchu jego wskazówek decydują wybitni eksperci.

Nigdy nie byliśmy tak blisko zagłady
Nigdy nie byliśmy tak blisko zagłady
Źródło zdjęć: © thebulletin.org
Karolina Modzelewska

24.01.2023 | aktual.: 24.01.2023 19:22

O zmianie położenia wskazówek symbolicznego "Zegara Zagłady" każdego roku decyduje specjalna rada The Bulletin of the Atomic Scientists przy wsparciu Rady Sponsorów, w skład której wchodzi 10 laureatów Nagrody Nobla. W tym roku podjęto decyzję o przesunięciu ich o 10 sekund do przodu, co oznacza, że zegar wskazuje teraz 90 sekund do północy. Jest to godzina "najbliżej globalnej katastrofy w historii". Od 2020 r. zegar był ustawiony na 100 sekund do północy, a najdalej, bo aż 17 minut od północy znajdował się w 1991 r. po złagodzeniu napięcia między byłym Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi.

"Zegar zagłady" coraz bliżej północy

Jak wyjaśnia The Bulletin of the Atomic Scientists, wskazówki przesunięto "głównie (choć nie wyłącznie) z powodu narastających niebezpieczeństw wojny w Ukrainie" oraz zwiększonego ryzyka eskalacji nuklearnej. Innymi czynnikami, które wpłynęły na decyzje ekspertów były: kryzys klimatyczny (m.in. rosnąca emisja dwutlenku węgla i nasilenie ekstremalnych zjawisk pogodowych), zagrożenia biologiczne (np. niszczycielskie pandemie jak COVID-19, czy wypadki w laboratoriach), dezinformacja oraz ryzyko towarzyszące rozwojowi technologii.

Zegar Zagłady został ustawiony na 90 sekund do północy, głównie z powodu inwazji Rosji na Ukrainę i zwiększonego ryzyka eskalacji nuklearnej. Na nowy czas Zegara miały również wpływ utrzymujące się zagrożenia związane z kryzysem klimatycznym oraz załamanie się światowych norm i instytucji potrzebnych do złagodzenia ryzyka związanego z postępującymi technologiami i zagrożeniami biologicznymi, takimi jak COVID-19 - jak można przeczytać w oficjalnym komunikacie The Bulletin of the Atomic Scientists.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Zegar Zagłady" został opracowany w 1947 r. przez The Bulletin of the Atomic Scientists. Jest to organizacja założona w 1945 r. przez Alberta Einsteina, J. Roberta Oppenheimera, Eugene'a Rabinowicha i naukowców z University of Chicago, którzy pomogli opracować pierwszą broń atomową w ramach Projektu Manhattan. Naukowcy mieli świadomość, jaką wagę posiada ich dzieło, dlatego uważali, że "nie mogą pozostać obojętni na konsekwencje swojej pracy". W związku z tym postanowili informować opinię publiczną i głównych decydentów o zagrożeniach dla ludzkości ze strony człowieka. Na początku swojego istnienia zegar wskazywał siedem minut do północy.

Żyjemy w czasach bezprecedensowego zagrożenia, a czas Zegara Zagłady odzwierciedla tę rzeczywistość. 90 sekund do północy to najbliższa godzina, jaką Zegar kiedykolwiek wskazywał na północ, a nasi eksperci nie podjęli tej decyzji lekko. Rząd USA, jego sojusznicy z NATO i Ukraina dysponują wieloma kanałami dialogu; wzywamy przywódców do zbadania wszystkich z nich w jak najpełniejszy sposób, aby cofnąć czas - przekazała Rachel Bronson, prezes i dyrektor generalny The Bulletin of the Atomic Scientists,

Eksperci z The Bulletin of the Atomic Scientists apelują do najważniejszych decydentów współczesnego świata, aby podjęli działania, które pozwolą cofnąć wskazówki "Zegara Zagłady". Nie bez znaczenia jest fakt, że w tym roku oświadczenie o czasie "do samozagłady" po raz pierwszy w historii opublikowano w języku rosyjskim i ukraińskim, a nie tylko po angielsku.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie