Dzikie krowy z okolic Czarnobyla przetrwały zimę. Pokazują, co się z nimi dzieje
Dzikiemu stadu krów żyjącemu w okolicach Strefy Wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej udało się przeżyć ekstremalne temperatury i warunki zimowe. Ich stan monitorują naukowcy z Rezerwatu Promieniowania i Ekologicznej Biosfery w Czarnobylu.
Stada dzikiego bydła to nie nowość na północy Ukrainy, w Czarnobylskim Radiacyjno-Ekologicznym Rezerwacie Biosfery. Zwierzęta te były wcześniej pod opieką swoich właścicieli, którzy nielegalnie w rejonie objętym zakazem zasiedlania zamieszkiwali teren wokół elektrowni atomowej. Po ich śmierci krowy pozostały tam bez opieki. Cyklicznie doglądają ich naukowcy. Jak informują, stado przetrwało zimowe miesiące.
Stado krów radzi sobie samodzielnie, ich stan jest dobry
Badacze z Czarnobylskiego Radiacyjno-Ekologicznego Rezerwatu Biosfery ponownie zinwentaryzowali dzikie stado bydła. Jak opisują na Facebooku, otrzymane dane są optymistyczne: wszyscy członkowie stada przetrwali zimę, a ich kondycja fizjologiczna została oceniona jako zadowalająca.
Podczas obserwacji badacze zauważyli, że stado składa się z 12 osobników, w tym z dwóch cieląt urodzonych w 2025 roku, jednej jałówki prawdopodobnie mającej około półtora roku, dominującego byka, byka z uszkodzonym rogiem oraz dwóch młodych byków w wieku od 2 do 3 lat. "Proporcje płci w stadzie są zaburzone i występuje przewaga krów nad bykami. Jeden z byków doznał urazu, w wyniku czego stracił róg i unika towarzystwa reszty stada. Młode byki przejawiają zainteresowanie ludźmi i chętnie przyjmują pokarm z ich rąk" - piszą naukowcy o dzikim stadzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dla stada groźne są nie tylko wilki, ale i miny
Całe stado, prowadzone przez dominującego byka, reaguje z większą ostrożnością, oddalając się przy pojawieniu się badaczy. Jak uważają naukowcy, populacja jest nadal niewielka, mniejsza niż przed katastrofą, ale przy sprzyjających warunkach może wzrosnąć do dwudziestu osobników w ciągu najbliższych trzech lat. "W 2025 roku spodziewane są narodziny pięciu cieląt, ale ich przeżycie może być uzależnione od wielu czynników" - piszą. I wyliczają, że zagrożeniem może być nie tylko obecność drapieżników, w tym wilków czy dzikich psów, ale także min pozostawionych po rosyjskiej okupacji.
Stada krów pozostają w rejonie Czarnobyla od niemal 10 lat
Obserwacje dzikich krów toczą się dalej, a ich historia przetrwania w strefie zamkniętej jest nadal badana. Specjaliści działający w Czarnobylskim Radiacyjno-Ekologicznym Rezerwacie Biosfery pierwsze wolno żyjące stada zauważyli w 2016 roku.
Obecność tych krów to spuścizna po samosiołach, dawnych mieszkańcach zachodniej części Strefy Zamkniętej, zwłaszcza ze wsi Łubianka. Gdy mieszkańcy zmarli lub wyjechali, krowy uciekły, tworząc dzikie stado. Ten przypadek stanowi fascynujący przykład zdolności adaptacyjnych zwierząt w wymagających środowiskach. Naukowcy nieustannie monitorują ich zachowanie.
To największy rezerwat przyrody w Ukrainie
Czarnobylski Radiacyjno-Ekologiczny Rezerwat Biosfery stanowi największy rezerwat przyrody w Ukrainie, który odgrywa kluczową rolę w zachowaniu różnorodności biologicznej. Państwowa Agencja Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia ogłosiła, że Denys Nesterow został wyznaczony do pełnienia obowiązków dyrektora tego rezerwatu. W najbliższej przyszłości planowane są działania mające na celu unowocześnienie infrastruktury, wzmocnienie bazy materialno-technicznej, realizację programów naukowych i edukacyjnych oraz pozyskanie nowych partnerów.
