Zbroją się jak nigdy. Kupią też Leopardy i CAESARy
Chorwacja kontynuuje znaczącą modernizację swojej armii. Parlamentarna Komisja Obrony poparła cztery duże zamówienia Ministerstwa Obrony o łącznej wartości 1,945 mld euro.
Informację na swoim profilu w serwisie X potwierdził minister obrony Chorwacji Ivan Anušić.
Zielone światło na duże zbrojenia Chorwacji
Jak przypomniał, chodzi o umowy na 44 czołgi czołgi Leopard 2A8, 18 samobieżnych armatohaubic CAESAR (CAmion Équipé d'un Système d'ARtillerie) kal. 155 mm w wersji Mk II, 420 ciężkich pojazdów terenowych oraz system zwalczania dronów od firmy Končar.
"Umowy na te duże projekty wojskowe zostaną podpisane do końca tego roku i będą finansowane w ramach unijnego instrumentu SAFE, z wyjątkiem systemu ochrony przed dronami, którą pokryjemy z budżetu MON" - napisał Ivan Anušić.
Ile plastiku mamy w ciele? Odpowiedź zaskakuje
Armatohaubice CAESAR to broń, która w ostatnim czasie budzi duże zainteresowanie wielu krajów. Wynika to m.in. z jej dobrych osiągów w Ukrainie. Jest to samobieżny system artyleryjski kal. 155 mm z działem o długości 52 kalibrów, dzięki któremu zapewnia zasięg większy niż wielu konkurentów.
Mk II to najnowsza wersja z fabrycznie opancerzoną kabiną, mocniejszym silnikiem (460 KM) z automatyczną skrzynią biegów oraz zmodyfikowanym systemem kierowania ogniem i łączności.
Wymieniony sprzęt, na pozyskanie którego umowy zostaną podpisane do końca roku, dołączy do innych nowych systemów uzbrojenia, które w ostatnim czasie pozyskuje chorwacka armia. To m.in. tureckie drony Bayraktar TB2, francuskie myśliwce wielozadaniowe Rafale, a także amerykańskie śmigłowce UH-60M Black Hawk i bojowe wozy piechoty Bradley.