Zapasy na kryzys w związku z koronawirusem. Premier Mateusz Morawiecki apeluje o rozwagę
Zapasy na kryzys dobrym rozwiązaniem? Mateusz Morawiecki apeluje do Polaków o zachowanie spokoju. Premier podkreśla, że nie ma najmniejszych powodów do robienia nadmiernych zakupów, a także zapewnia, że nasz kraj jest bardzo dobrze zabezpieczony.
Koronawirus sieje coraz większy niepokój wśród mieszkańców Polski. Ministerstwo Zdrowia potwierdziło dziś pierwszy śmiertelny przypadek na terenie naszego kraju. W związku z obawami o szybkie rozprzestrzenianie się wirusa SARS-CoV-2, Polacy częściej odwiedzają sklepy w celu zabezpieczenia się przed ewentualnym kryzysem. Z półek znikają głównie artykuły spożywcze oraz higieniczne
Do masowego szturmowania sklepów w naszym kraju postanowił odnieść się premier. Podczas konferencji został zapytany o to, czy rząd zamierza wprowadzić jakiekolwiek wytyczne w sprawie produktów, które obywatele Polski powinni zgromadzić w swoich domach na wypadek wybuchu kryzysu.
- Nie ma żadnego powodu do dokonywania nadmiernych zakupów, do wykupowania artykułów. Jesteśmy bardzo dobrze zabezpieczeni. Nasza sytuacja jest daleka od paniki, jaka panuje w niektórych regionach Włoch. Apeluję o rozwagę - komentuje Mateusz Morawiecki.
Mydło, papier toaletowy i produkty sypkie
Pierwsze dane zgromadzone przez firmę badawczą Nielsen pokazują, że wraz z rozwojem epidemii koronawirusa, na terenie naszego kraju wzrosła sprzedaż między innymi: mąki, ryżu oraz makaronu. W ciągu tygodnia sprzedano blisko 480 tysięcy żeli antybakteryjnych do rąk.
Pomiędzy 24 lutego a 1 marca sprzedaż artykułów spożywczych, kosmetyków oraz chemii gospodarczej wzrosła aż o 17 procent. Zainteresowanie papierem toaletowym w tym okresie wzrosło o 25 procent, natomiast mydłem o 66 procent.