Zajrzeli do dronów Rosjan. Sprawdza się ponury scenariusz
Szef służby prasowej Sił Powietrznych Ukrainy, pułkownik Jurij Ihnat potwierdził, że w strąconych dronach Shahed zauważono kolejne modyfikacje, które w ostatnim czasie musieli wprowadzić Rosjanie.
Drony Shahed to sprzęt, jaki Rosjanie wykorzystują na masową skalę od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. W pierwszych miesiącach konfliktu opierali się na dostawach z Iranu, ale z czasem udało im się rozwinąć produkcję we własnym kraju. Budują konstrukcje o bliźniaczym wyglądzie, choć pod nazwą Gerań-2. Chociaż specyfikacja opiera się na tej wypracowanej przez irańskich konstruktorów, Rosjanie wprowadzają modyfikacje.
Kolejne modyfikacje dronów Shahed
Ukraińcy donosili już m.in. o tym, że Rosjanie malują te drony na czarno, co ma utrudniać ich wykrycie przez systemy obronne, a także montują nowe głowice bojowe o masie aż 90 kg (zamiast standardowych ważących ok. 50 kg).
Ihnat w komentarzu dla Ukraińskiego Radia potwierdził, że wykryto kolejne modyfikacje dronów Shahed. Według niego niektóre tego typu bezzałogowce posiadają dodatkową ochronę przed systemami walki elektronicznej i systemami rozpoznania powietrznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jedna z głównych broni Rosjan
Ihnat dodał, że drony Shahed pozostają jedną z głównych broni w arsenale Rosjan. Poza ich modyfikacjami zauważalne są też zmiany związane z taktyką ich wykorzystania. Chodzi m.in. o wybieranie celów (wcześniej atakowano ich wiele, teraz ataki bywają skumulowane i większa liczba dronów próbuje uderzyć w jeden obiekt) czy wysokość, na jakiej drony Shahed się poruszają.
Zdaniem szefa służby prasowej Sił Powietrznych Ukrainy, armia obrońców nie pozostaje bierna i reaguje na wszelkie zmiany w taktyce wroga. Podczas zmasowanych ataków lotniczych wykorzystywane są nie tylko systemy przeciwlotnicze, ale też lotnictwo (na drony polują śmigłowce oraz myśliwce F-16), jednostki walki elektronicznej czy tzw. mobilne grupy ogniowe.