Zagadka tajemniczego sygnału "Wow!" z kosmosu. Wciąż nie wiadomo skąd pochodził
Kiedy astronom Jerry Ehman zauważył coś niezwykłego na wydruku z radioteleskopu Uniwersytetu Stanowego Ohio, nie zdawał sobie sprawy, że jego reakcja przejdzie do historii w poszukiwaniu inteligencji pozaziemskiej. Notatka "Wow!" przy zapisie sygnału stała się jednym z najbardziej znanych momentów w tej fascynującej podróży. Choć od tamtej chwili pojawiło się kilka hipotez próbujących wyjaśnić naturę sygnału "Wow!", żadna z nich nie przekonała całkowicie środowiska naukowego, zaznacza IFL Science.
11.06.2024 | aktual.: 11.06.2024 17:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od momentu wynalezienia radioteleskopu w 1932 r., naukowcy nieustannie poszukują sygnałów z kosmosu, które mogłyby świadczyć o obecności obcych cywilizacji. Rozpoczęcie przez SETI (Search for Extra Terrestrial Intelligence) intensywnych poszukiwań w 1960 r. otworzyło nową erę w tej dziedzinie. Jednak wskutek ograniczeń technicznych tamtej epoki, liczba i zakres badań były ograniczone. Sytuacja zmieniła się, gdy radioteleskop Uniwersytetu Stanowego Ohio, znany jako "Big Ear", skierował swoją uwagę na częstotliwości, które mogłyby być wykorzystywane przez pozaziemskie cywilizacje.
Niezidentyfikowany Sygnał z kosmosu
15 sierpnia 1977 roku, Jerry Ehman, pracujący jako wolontariusz, zauważył na wydruku sygnał oznaczony jako 6EQUJ5, który wyróżniał się intensywnością, niepodobną do żadnego znanego źródła naturalnego czy sztucznego. To właśnie ten moment, kiedy zdecydował się zakreślić go na czerwono z uwagą "Wow!", stał się początkiem długotrwałego zainteresowania tym zjawiskiem. Pomimo intensywnych badań, źródło sygnału wciąż pozostaje nieznane, a jego niespotykana charakterystyka czyni go jedną z najbardziej intrygujących zagadek w poszukiwaniu pozaziemskiej inteligencji.
Od czasu odkrycia sygnału "Wow!" nasze możliwości obserwacyjne znacząco się rozszerzyły, jednak żaden podobny sygnał nie został ponownie zarejestrowany. Rozmaite hipotezy, od komety znajdującej się w pobliżu miejsca detekcji sygnału, przez odbicia od "kosmicznych śmieci", po atmosferyczne zaburzenia, nie dostarczyły przekonujących wyjaśnień. Ta tajemnica prowokuje do spekulacji zarówno w środowisku naukowym, jak i wśród entuzjastów teorii spiskowych, którzy widzą w niej dowód na ukrywanie kontaktów z obcą cywilizacją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: SięKlika #33: Znowu chcą dotrzeć do Titanica, AI wypiera programistów, Polar Vantage V3
Niewyjaśniona Zagadka
Historia "Sygnału Wow!" wciąż fascynuje i inspiruje do poszukiwań. Jak podkreśla IFLScience, pomimo wielkich postępów technologicznych i naukowych, ta niewytłumaczalna anomalia przypomina o niezgłębionych jeszcze tajemnicach wszechświata. Czy była to chwilowa anomalia, nieuchwytny sygnał z odległej cywilizacji czy coś, co jeszcze nie mieści się w naszym rozumieniu kosmosu? Odpowiedź na to pytanie wciąż pozostaje otwarta, zachęcając do dalszych badań i eksploracji kosmosu.