Za aplikacje na Androidzie zapłacimy mniej - Google pozwoli na tańszy początkowy abonament
Google ułatwi twórcom aplikacji przygotowanie atrakcyjniejszych ofert na abonament. To oznacza, że w pierwszych miesiącach będziemy płacić mniej.
Google zachęci twórców tu wstaw treść do tworzenia atrakcyjnych promocji dla nowych użytkowników. Na przykład pierwsze trzy miesiące korzystania z usługi będą tańsze - dopiero po tym czasie cena przeskoczy na standardową. Korzyści są oczywiste, bo dzięki temu za abonament zapłacimy mniej. Podobne promocje od dawna stosowane są przez operatorów komórkowych, internetowych czy telewizyjnych, więc Google liczy na to, że przyjmą się również na Androidzie.
Oczywiście nie jest powiedziane, że wszyscy twórcy aplikacji mieliby z takiej możliwości skorzystać, ale nie da się ukryć, że obniżenie abonamentu w pierwszych miesiącach to dobry sposób na przyciągnięcie nowych klientów. Na przykład Spotify musi walczyć o płacących użytkowników, podobnie jak usługa YouTube Red. Z opublikowanych informacji wynika, że płatny YouTube nie cieszy się dużą popularnością i z usługi korzysta zaledwie 1,5 mln użytkowników. Tańszy abonament przez pierwsze miesiące mógłby być niezłą przynętą.
Owszem, dziś niemal każda usługa ma darmowy okres próbny, który pozwala przetestować i zapoznać się z ofertą. Jako że jest za darmo, nie wszyscy decydują się na późniejsze wpłaty, gdy ten mija. Tańszy początkowy abonament ma więc tę przewagę, że *pozwala dłużej korzystać z serwisu i na dodatek przyzwyczaić do płacenia. *
Takie podejście może wydawać się mało skuteczne, ale po sobie wiem, że działa. Gdy Netflix wchodził do Polski, skorzystałem z darmowego okresu próbnego. Obejrzałem co chciałem i po tych 30 dniach zrobiłem sobie przerwę, nie wykupując abonamentu. Gdy w usłudze pojawiły się nowe seriale, zapłaciłem i… zostałem na dłużej. I zacząłem oglądać więcej, bo skoro już płacę, to chcę korzystać. Nie zdziwiłbym się więc, gdyby na to liczyło Google. “Płacę, podoba mi się, zostaję - wprawdzie trzeba będzie zapłacić nieco więcej, ale warto” - czy właśnie tak stwierdzą użytkownicy? Moim zdaniem to możliwe.