Z dużej chmury, mały deszcz?

Microsoft chce połączyć to w jedno, spójne rozwiązanie. Koncepcja jest prosta – nie instalujemy na komputerze żądnego oprogramowania i nie przechowujemy w nim żadnych dokumentów. Narzędzia uruchamiane są z sieci, poprzez internet. Najczęściej jako specjalne strony www. Dokumenty są również przechowywane w „chmurze”, a dostęp do nich będzie można uzyskać z dowolnego komputera podpiętego do internetu. Oczywiście po zalogowaniu się.

Co więcej, „Windows Cloud”. może stać się również systemem operacyjnym pobieranym z sieci. Na komputerze będzie zainstalowane jedyni część kodu, która umożliwi pobranie, wprost do pamięci RAM wykupionych czy też „zamówionych” na dany okres czasu komponentów systemu operacyjnego.