Wypadek na pokazie lotniczym w Czechach. Rozbił się ostatni Hawker Hurricane Mk.IV

Do katastrofy doszło podczas pokazów lotniczych "Aviation Days" w Chebie. Uratowany z izraelskiego złomowiska, pochodzący z czasów II wojny światowej samolot Hawker Hurricane Mk.IV został doszczętnie zniszczony. Zginął również jego pilot.

W trakcie pokazów lotniczych rozbił się myśliwiec Hawker Hurricane  (zdj. poglądowe)
W trakcie pokazów lotniczych rozbił się myśliwiec Hawker Hurricane (zdj. poglądowe)
Źródło zdjęć: © Getty Images | Shaun Wilkinson
Przemysław Juraszek

15.08.2022 | aktual.: 15.08.2022 13:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Maszyna, jak informuje portal European Airshows, należała do muzeum lotnictwa znajdującego się w miejscowości Točná. W wyniku wypadku zginął też doświadczony pilot Petr Pačes, który rozpoczął swoją przygodę z lataniem już jako 14-latek. Co wiemy o maszynie, którą pilotował podczas katastrofy?

Hawker Hurricane Mk.IV - ostatnia wersja woła roboczego Royal Air Force (RAF)

Hawker Hurricane to brytyjski jednomiejscowy dolnopłat o konstrukcji metalowej z częściowo płóciennym pokryciem. Został oblatany 6 listopada 1935 r.

Była to licznie produkowana maszyna, której do 1944 orku powstało ponad 14 tys. egzemplarzy. Warto też zaznaczyć, że pomimo gorszych osiągów od innej ikony lotnictwa - myśliwca Spitfire - to właśnie samoloty Hawker Hurricane zadały Luftwaffe większość strat podczas bitwy o Anglię. Na Hurricane'ach latał wówczas m.in. słynny Dywizjon 303.

Z czasem jednak samoloty Hawker Hurricane zaczęto konwertować z roli myśliwskiej do ataków na cale naziemne. Do tej kategorii należy stracony w Czechach wariant Mk.IV.

Ten produkowany od 1942 roku wariant charakteryzował się wzmocnionym skrzydłem umożliwiającym przenoszenie pary 250- lub 500-funtowych bomb. Miał także wyrzutnie dla ośmiu pocisków rakietowych RP-3. Dodatkowo na pokładzie mogły znaleźć się dwa karabiny maszynowe w kalibrze 7,69 mm lub para działek Vickers kal. 40 mm.

W wersji szturmowej przewidywano też opcję podpięcia dwóch dodatkowych zbiorników paliwa lub wytwornicy dymu, a sam kadłub został w newralgicznych misjach dodatkowo opancerzony. Modyfikacje wpłynęły na wzrost masy własnej samolotu, która wzrosła z ok. 2,6 tony dla wariantu Mk.III do 2,8 tony. Konstruktorzy próbowali to kompensować mocniejszym o 340 KM silnikiem"Merlin 24 lub Merlin 27 o mocy 1620 KM.

Zbyt wolny do swojej roli

Okazało się, jednak, że Hawker Hurricane Mk.IV był zbyt wolny, więc od 1944 roku był zastępowany przez nowsze Hawker Typhoon. Wyprodukowano tylko 524 sztuki tego wariantu, a stracona sztuka najpewniej powstała między końcem 1942 a marcem 1943. Dokładna data i numer seryjny nie są znane, ponieważ wszystkie tabliczki producenta (a także oryginalny silnik) zaginęły gdzieś między 1946 a 1983 rokiem, kiedy to samolot niszczał na złomowisku niedaleko Jaffy w Izraelu.

Stało się tak, bowiem działająca w tamtej części świata i korzystająca z tych samolotów brytyjska 6. Eskadra Royal Air Force, zwana też ze względu na swoje sukcesy "latającymi otwieraczami do puszek", została przezbrojona w nowsze samoloty Hawker Tempest.

Długa droga Hurricane'a

Ostatecznie Hawker Hurricane Mk.IV opuścił złomowisko i wrócił do Biggin Hill w Wielkiej Brytanii, gdzie przeprowadzono jego odbudowę. Po jej zakończeniu samolot latał w Wielkiej Brytanii, a następnie został sprzedany do Kanady w 2006 roku, skąd trafił do Belgii.

Tam latał do 2021 roku kiedy to został ostatecznie kupiony przez grupę czeskich pasjonatów lotnictwa z Muzeum Lotnictwa Točná. Samolot został przemalowany i dostał oznaczenie JX-E odwzorowujące samolot, którym latał czeski as myśliwski Karel Kuttelwascher.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

hurricanepokazy lotniczekatastrofa
Komentarze (6)