Wykradziono 7000 Bitcoinów, o łącznej wartości ponad 40 milionów dolarów. Giełda bezradna
Z giełdy kryptowalut Binance zniknęło 7000 Bitcoinów, o łącznej wartości prawie 40 milionów dolarów. Jedna z najpopularniejszych tego typu platform na świecie została okradziona w nocy z 7 na 8 maja. Zniknęło zaledwie 2 proc. tego, co przechowuje giełda.
Cyberprzestępcy zaatakowali cybergiełdę i wykradli cyberwalutę. 7000 Bitcoinów zniknęło z tak zwanych "gorących portfeli". Na szczęście dla posiadaczy kont w Binance atak został przeprowadzony tylko na tą sekcję. Pozostałe portfele są bezpieczne.
Jak można się domyślić, następstwem tego są spadki wartości kryptowalut. Efektem działania cyberprzestępców jest obniżka kursów o 1-10 proc. Mówimy tu w liczbie mnogiej, bo spadły ceny praktycznie wszystkich najpopularniejszych kryptowalut. Kurs Bitcoina spadł o około 176 dolarów (ostatnio wynosił około 6000 dolarów), ale podobno znowu wzrasta.
Spadek wartości kryptowalut był do przewidzenia. Stąd pojawiła się masa spekulacji, że atak nie miał na celu wykradnięcia. Mogło chodzić o to, aby kupić inne kryptowaluty po niższych cenach. Tymbardziej, że crackerzy byli doskonale przygotowani do przeprowadzenia ataku.
Zobacz też wideo: Czym jest darknet, czyli ciemna strona internetu?
"Hakerzy mieli cierpliwość, by czekać na odpowiedni moment i przeprowadzić zorganizowane działania poprzez wiele pozornie niezależnych kont w najbardziej odpowiednim momencie" - pisze w oświadczeniu dyrektor Binance, Changpeng Zhao.
Źródło: Bloomberg
