Wuhan: Nagrania z Chin pokazują prawdę o koronawirusie

Student uczelni w Chengdu regularnie zamieszcza nagrania przedstawiające sytuację w mieście. Na profilu "Znowu ryż" na Facebooku pojawiło się sporo materiałów, pokazujących, jak wygląda tam życie po eksplozji koronawirusa.

Wuhan: Nagrania z Chin pokazują prawdę o koronawirusie
Źródło zdjęć: © East News | ANTHONY WALLACE/AFP/East News
Karolina Modzelewska

27.01.2020 | aktual.: 27.01.2020 17:01

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na profilu "Znowu ryż" znajdują się informacje pochodzące z różnych źródeł – od studentów, mieszkańców Wuhan, władz miejscowych uczelni czy urzędników. Prowadzącemu go studentowi udało się opuścić miasto przed wybuchem choroby i powrócić do Polski.

Wuhan: Nagrania pokazują, jak jest naprawdę

Jedno z nagrań przedstawia mężczyznę w ochronnej masce, który upada na ziemię. Najprawdopodobniej na skutek osłabienia organizmu przez groźny koronawirus. Wywołuje on m.in gorączkę i problemy z oddychaniem - jest to główny powód omdleń wśród chorujących.

Na innych filmikach widać więcej podobnych zdarzeń. Zauważyć też można, że służby poruszają się w ochronnych kombinezonach.

Kolejny z filmików zamieszczonych na profilu "Znowu ryż" pokazuje sposób, w jaki służby postępują z osobami nienoszącymi masek. Jest to karane i zwalczane, bo wirus roznosi się głównie drogą kropelkową.

Studenci w Wuhan: Co zalecają uczelnie

We wpisach odnaleźć można opis instrukcji wysłanych studentom przez uczelnię z Chengdu (oddaloną około 1,5 tys. km od ogniska koronawirusa). Zmieniały się wraz z rozwojem sytuacji. Początkowo uczelnia zalecała mycie rąk i wzmożoną ostrożność oraz unikanie podróżowania do prowincji Hubei. Później informowano o konieczności noszenia masek ochronnych i nieprzyjmowaniu znajomych z Wuhan.

Kolejne działania uczelni polegały na organizacji masek ochronnych, które stały się trudno dostępne. Pojawiły się pierwsze sugestie mówiące o tym, że należy wstrzymać się z podróżowaniem.

Ostatecznie władze uczelni zarekomendowały pozostanie w akademikach i niewychodzenie na zewnątrz. Na kampusie wprowadzono kontrolę. Na jego teren mogą wejść wyłącznie osoby posiadające legitymację. Wcześniej mógł to zrobić każdy.

Student prowadzący profil "Znowu ryż" informuje, że cześć z nagrań pojawiających się w sieci jest nieprawdziwych. Jako przykład podaje wideo ze szpitala, które miało obrazować ofiary koronawirusa leżące na podłodze placówki.

wiadomościwuhankoronawirus
Komentarze (115)