Wojsko USA pracuje nad syntetycznym paliwem dla F‑16
Opracowanie technologii zajmie jeszcze co najmniej kilka lat, ale jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Amerykanie będą mieli znacznie tańszą alternatywę dla tradycyjnego paliwa.
Jak poinformował Task and Purpose, pentagon podpisał umowę z firmą Air Company, której przedmiotem ma być opracowanie paliwa syntetycznego. Będzie ono w przyszłości wykorzystywane do tankowania myśliwców i innych samolotów bojowych Sił Powietrznych USA. Armii zależy przede wszystkim na tym, by nowy zamiennik paliwa był łatwo dostępny wtedy, gdy tankowanie tradycyjnym źródłem energii byłoby utrudnione, np. w czasie działań w terenie.
Nowe paliwo do F-16 ze źródeł odnawialnych
Umowa zakłada kilka głównych punktów. Nowe paliwo ma pochodzić z wodoru i dwutlenku węgla i przyjąć postać podobną do parafiny. Do jego produkcji wykorzystywana ma być energia elektryczna ze źródeł odnawialnych. Jednak najważniejsze jest to, by sam sprzęt do produkcji paliwa był na tyle lekki, aby można było go wykorzystać w warunkach polowych.
Zobacz także: Te czołgi sieją spustoszenie. Ile z nich rozpoznasz?
Amerykańskie wojsko jest zainteresowane takimi projektami, pamiętając trudności z dostarczeniem paliwa lotniczego dla swoich żołnierzy w Iraku i Afganistanie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Sam projekt będzie połączony z innymi dotyczącymi "energii alternatywnych", prowadzonymi obecnie przez wojsko USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzeba przyznać, że w ostatnim czasie przybyło badań nad alternatywnymi źródłami paliwa. Nie tak dawno odbył się pierwszy lot, w którym wykorzystano za paliwo m.in. zużyty olej kuchennego. Cały czas trwają również prace nad tym, jak efektownie zwiększyć produkcję paliwa z wodoru, ale chyba najbardziej ambitnym przedsięwzięciem wydaje się być tworzenie paliwa z... powietrza.
Klaudia Stawska, współpracownik WP Tech