Wojsko Polskie znów kupiło granatniki GPBO-40. Korzystano z nich m.in. w Afganistanie

Wojsko Polskie zakupiło kolejną partię granatników jednostrzałowych podwieszanych GPBO-40. Broń trafi na wyposażenie naszych Sił Zbrojnych jeszcze w tym roku. Wcześniej polscy żołnierze korzystali z niej m.in. podczas misji w Afganistanie.

Wojsko Polskie otrzyma kolejne granatnikiWojsko Polskie otrzyma kolejne granatniki
Źródło zdjęć: © PGZ

Polska Grupa Zbrojeniowa poinformowała o zawarciu umowy pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia i Zakładami Metalowymi DEZAMET S.A. na dostawę kolejnej partii granatników jednostrzałowych podwieszanych GPBO-40 kal. 40 mm.

Na mocy kontraktu, wspomniana spółka ma wyprodukować i dostarczyć granatniki do Wojska Polskiego jeszcze w tym roku.

Granatnik podwieszany GPBO-40 znajduje się na wyposażeniu Wojska Polskiego od wielu lat. Był wykorzystywany bojowo przez polskich żołnierzy m.in. podczas misji w Afganistanie.

Zobacz: Globalne ocieplenie kontra alkohol. Ulubione trunki zagrożone [Wideo]

- Ostatnie zamówienie na tego typu uzbrojenie zrealizowaliśmy kilka lat temu. Jest to dla nas naturalne, że jako producent wielu rodzajów 40 mm naboi ćwiczebnych, treningowych, taktycznych, czy bojowych do granatników jednostrzałowych mamy w ofercie także broń. Liczymy, że po udanym powrocie granatnik GPBO-40 zagości w naszej ofercie nie tylko dla wojska, ale i innych służb mundurowych - komentuje zawarcie umowy prezes Zarządu ZM Dezamet S.A. Tomasz Wawrzkowicz, cytowany przez serwis "Defence24".

Granatnik GPBO-40

Granatnik jednostrzałowy podwieszany GPBO-40 kal. 40 mm. jest przystosowany do modułowego montażu karabinków AKM, wz. 96 Beryl oraz najnowszych MSBS Grot. Jest bronią półautomatyczną, rewolwerową.

Głównym elementem GPBO-40 jest rama do której przymocowany jest bęben rewolwerowy. Wloty komór bębna są zakryte specjalną pokrywą, do której przymocowany jest chwyt pistoletowy i mechanizm uderzeniowo-spustowy, a także kolba. W trakcie strzelania bęben obraca się za pomocą sprężyny podczas ładowania broni.

Bęben rewolwerowy mieści 6 naboi. Jego komory mają długość 140 mm, dzięki czemu można załadować do nich do nich amunicję bojową, a także dłuższe naboje specjalne. Granatnik jest dostosowany do klasycznej amunicji 40 x 46 mm SR o donośności ok. 400 metrów oraz do amunicji o średniej prędkości wylotowej 40 x 51 mm SR o donośności ponad 800 metrów.

Szybkostrzelność teoretyczna broni wynosi od 5 do 7 strzałów na minutę. Jak informuje na swojej stronie internetowej Polska Grupa Zbrojeniowa, granatnik GPBO-40 przeznaczony jest do zwalczania celów żywych, a także niszczenia m.in. urządzeń technicznych, budynków, środków ogniowych i innego sprzętu bojowego.

Wybrane dla Ciebie

Ukraińcy w siódmym niebie. Zachwalają broń z Polski
Ukraińcy w siódmym niebie. Zachwalają broń z Polski
NATO poprosiło Ukraińców o pomoc. Mieli  kluczowy sprzęt
NATO poprosiło Ukraińców o pomoc. Mieli kluczowy sprzęt
Trzy zielone komety widoczne na niebie. Jedna z nich będzie blisko Ziemi
Trzy zielone komety widoczne na niebie. Jedna z nich będzie blisko Ziemi
Rosja zbudowała własnego Starlinka na dronach. Ma poważne ograniczenia
Rosja zbudowała własnego Starlinka na dronach. Ma poważne ograniczenia
Rosja podwaja ceny eksportowanego uzbrojenia. Ujawniono dokumenty
Rosja podwaja ceny eksportowanego uzbrojenia. Ujawniono dokumenty
Wszechświat ma pamięć? Nowa teoria na to wskazuje
Wszechświat ma pamięć? Nowa teoria na to wskazuje
Dezinformacja na TikToku. Ekoinfluencerzy wprowadzają w błąd
Dezinformacja na TikToku. Ekoinfluencerzy wprowadzają w błąd
Nowe badania. Psy rozumieją słowa podobnie jak dzieci
Nowe badania. Psy rozumieją słowa podobnie jak dzieci
Nowy raport. Fale upałów i wzrost poziomu mórz
Nowy raport. Fale upałów i wzrost poziomu mórz
Postawili F-35 w stan gotowości. Będą pomagać w ochronie Polski
Postawili F-35 w stan gotowości. Będą pomagać w ochronie Polski
Rośnie w polskich lasach. Rekordzista to największy organizm świata
Rośnie w polskich lasach. Rekordzista to największy organizm świata
Szukali jej od dawna. Odkryli dopiero teraz
Szukali jej od dawna. Odkryli dopiero teraz