Włoski sąd podtrzymał wyrok: smartfony mają wpływ na raka. Naukowcy: to kolosalna pomyłka
17.01.2020 10:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Częste używanie smartfona może spowodować raka - tego zdania jest włoski sąd, który utrzymał wyrok niższej instancji w sprawie Roberto Romeo, byłego pracownika Telecom Italia. Z decyzją nie zgadzają się naukowcy. - To kolosalna pomyłka - mówi jeden z nich.
Czy częste używanie smartfona może spowodować raka? Teorie na temat wpływu telefonów komórkowych na nowotwory słyszeliśmy nie raz, szczególnie pod koniec lat 90., kiedy to małe urządzenia służące do telekomunikacji zaczęły stanowić podstawowy element naszego ekwipunku. Jak zauważają naukowcy, to tylko teorie - w dodatku w żaden sposób niepotwierdzone. Choć ich opinie podziela dziś przeważająca część ludzi na świecie, inne zdanie na ten temat ma sąd apelacyjny w Turynie, który ku zdumieniu wielu ekspertów, podtrzymał wyrok w sprawie Roberto Romeo.
Mężczyzna zatrudniony przez Telecom Italia przez lata swojej pracy praktycznie nie rozstawał się ze smartfonem, rozmawiając przez niego nawet 5 godzin dziennie. Pewnego dnia lekarze zdiagnozowali u niego nerwiaka. Choć miał dużo szczęścia, gdyż w jego przypadku rak okazał się łagodny, nie obyło się bez leczenia i wielu niedogodności.
Roberto Romeo zdecydował się ubiegać o odszkodowanie od swojego pracodawcy. - Nie ma innego wyjaśnienia dla rozwoju tego nerwiaka - mówił Stefano Bertone, jeden z jego prawników. W 2017 roku, sąd niższej instancji w Ivrea w Piemoncie, ogłaszając korzystny dla mężczyzny wyrok stwierdził, że istnieje związek pomiędzy telefonami komórkowymi a nowotworami.
Sąd podtrzymał wyrok. Naukowcy: kolosalna pomyłka
Sąd apelacyjny w Turynie utrzymał we wtorek orzeczenie wydane przez sąd niższej instancji z 2017 roku w odniesieniu do Roberto Romeo. Decyzję podjęto na podstawie badań prowadzonych przez dwóch lekarzy. Wyznaczeni przez sąd specjaliści wykazali zwiększone ryzyko nowotworów głowy wśród tych, którzy rozmawiali przez telefon przez 30 minut dziennie przez okres 10 lat.
- Istnieją solidne dowody potwierdzające przyczynowy związek między narażeniem człowieka na częstotliwości radiowe z telefonów komórkowych a powstałą chorobą - powiedział sędzia w swoim orzeczeniu.
Zobacz także
Z decyzją włoskiego sądu nie zgadzają się naukowcy. Wśród krytyków znalazł się między innymi Walter Ricciardi, były prezes Instytutu Zdrowia, który w opublikowanym w zeszłym roku raporcie stwierdził brak jakichkolwiek dowodów na to, że przedłużone korzystanie ze smartfonów zwiększa ryzyko nowotworów złośliwych lub łagodnych.
- Sędziowie w Turynie albo zasługują na Nobla, albo popełnili kolosalną pomyłkę. Oni ustanowili wyjątkowy precedens na świecie, określając związek przyczynowy między używaniem telefonów komórkowych a guzami, czego nigdy wcześniej nie wykazały największe instytuty naukowe - komentuje Ricciardi.